Jak podaje BIK, w lipcu znacząco wzrosła sprzedaż kredytów mieszkaniowych. Udzielono ich aż o 44,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dało to liczbę 24 600 kredytów, na łączną kwotę przekraczającą 8,1 mld zł.
Jest to historycznie wysoka wartość, jednak trend wzrostowy widać już od dłuższego czasu. Lipiec był 7 miesiącem z rzędu, w którym wyniosła ona więcej niż 7 mld zł. Ponad połowa, bo aż 55,1 proc. udzielonych kredytów opiewa na kwotę wyższą niż 350 000 zł, natomiast 26,1 proc. stanowią kredyty o wartości powyżej 500 000 zł. Lipcowy odczyt Indeksu Jakości portfela kredytów mieszkaniowych wynosi 0,58 proc.
Zaskakująco wysoki lipcowy wynik jest następstwem dużej ilości wniosków złożonych w maju oraz czerwcu bieżącego roku.
– Dla kredytów mieszkaniowych lipiec ub.r. był słabym miesiącem pod względem liczby i wartości akcji kredytowej (17,0 tys. szt. 4,75 mld zł). Wysokie dynamiki w lipcu 2021 r. są więc w części spowodowane efektem niskiej bazy z lipca 2020 r. Drugim czynnikiem jest rekordowa wartość akcji kredytowej w lipcu 2021 r. – tłumaczy główny analityk BIK, prof. Waldemar Rogowski. – Niewątpliwie źródłem tak dobrej koniunktury jest zarówno ogromny wzrost popytu, jak i większa skłonność banków do udzielania kredytów (pozytywna reakcja podażowa), zwłaszcza wysokokwotowych, widoczna w poluzowaniu wymagań między innymi w zakresie wkładu własnego. Wzrost średniej kwoty kredytu mieszkaniowego to więc wynik zarówno dalszego wzrostu cen nieruchomości jak i obniżenia wysokości wymaganego wkładu własnego, który w początkowych miesiącach pandemii został podwyższony, co wówczas bezpośrednio przyczyniło się do spadku średniej kwoty kredytu – dodaje.
Podkreśla on jednak, że sporym ryzykiem jest prognozowany wzrost stóp procentowych. Może to znacząco wpłynąć na sytuację finansową kredytobiorców, a tym samym negatywnie odbić się na jakości portfela kredytowego, która w ostatnich miesiącach się polepszyła.
– Wzrost stóp procentowych może bezpośrednio poprzez wzrost raty odsetkowej wpłynąć na poziom ryzyka kredytowego (braku terminowej spłaty). Ryzyko to dotyczy zwłaszcza nowych kredytów, udzielanych już po drastycznej obniżce stóp procentowych. Przedpandemiczny portfel ma bufor, bowiem kredytobiorcy dobrze spłacali swoje kredyty przy wyższych stopach – tłumaczy ekspert.
Źródło: | 2021-08-25
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)