Obecnie operaty szacunkowe budzą wiele wątpliwości. Potrzebne są zmiany.
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju dąży do zestandaryzowania wyceny nieruchomości. Projekt zakłada, że szacunki opierałyby się na metodzie porównawczej. Każdego rzeczoznawcę obowiązują przepisy prawne, a także standardy zawodowe. Ujednolicone mają ułatwić przeprowadzanie wyceny w przypadkach, kiedy pojawiają się rozbieżności. Stworzenie jednolitych standardów ma ograniczyć ryzyko błędów, jakie mogliby popełniać rzeczoznawcy, oceniając wartość nieruchomości. Nieścisłości pojawiające się w operatach są dla sądów, a także urzędów sporym utrudnieniem. W praktyce oznacza to wydłużanie się postępowań zarówno sądowych, jak i administracyjnych. Przyczynia się to do licznych odwołań, które dodatkowo opóźniają proces inwestycyjny. W ten sposób wzrastają też koszty.
Precyzyjne określenie zasad regulujących sporządzanie wyceny ma nie tylko podnieść komfort pracy rzeczoznawców i wyeliminować istniejące w tym zakresie problemy, ale także osób, dla których są one przygotowywane. Z racji tego, że wyceny są uwzględniane podczas ustalania wysokości odszkodowań lub kredytów hipotecznych, wpływają one na finanse związanych z nimi interesantów.
Od 1 września 2017 r. standardy zawodowe określa minister, a nie jak wcześniej organizacje zawodowe rzeczoznawców majątkowych. W związku z ustalaniem regulacji współpracuje z nim Rada Standardów Zawodowych Wyceny Nieruchomości. W efekcie prac zaproponowano zastosowanie podejścia porównawczego.
Źródło: KRN.pl | 2019-03-15
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (3)
mjb ⋅ 20-03-2019 | 10:51
janusz - popieram treść komentarza. Dla dobra zawodu z działań "kreatywnych" powinni zostać zwolnienie "naukowcy" o skostniałych poglądach, od wielu lat oderwani od praktyki i rzeczywistości...
janusz ⋅ 19-03-2019 | 22:17
Akurat ten standard jest niepotrzebny. Standard w zaproponowanej formie to ograniczenie w metodyce wyceny. O dziwo, swoje archaiczne rozwiązania forsuje Przewodniczący Rady z tytułem prof. Inni utytułowani członkowie Rady milczą -chyba w nadziei, że skolei "ich standardy" też nie będą miały przeciwników w Radzie (coś za coś?). Śmieszne a wręcz korupcjonogenne jest to,że wspomniany prof już sobie dorabia na szkoleniach ,w których "tłumaczy" co pod danymi pojęciami należy rozumieć... Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie.....
mjb ⋅ 19-03-2019 | 20:34
Autorowi proponuję trochę więcej wiedzy a o wiele mniej bełkotu. Proponowany standard jest tylko rozwinięciem zapisów ustawy o gospodarce nieruchomościami, obowiązującej od ponad 20 lat, a także rozporządzenia rm dotyczącego wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego. Treść standardu (w formie przekazanej obecnie do konsultacji) nie jest odkrywcza i nie doprowadzi do ograniczenia wątpliwości dotyczących sporządzanych wycen. Konia z rzędem temu kto wytłumaczy przesłanie zdania "w efekcie prac zaproponowano zastosowanie podejścia porównawczego" - tylko tego podejścia procedowany standard ma dotyczyć, nie odnosząc się w ogóle do innych podejść i technik wyceny, których wybór, zgodnie z ustawą (oprócz uregulowań szczególnych) uzależniony jest wyłącznie od rzeczoznawcy majątkowego. Dlatego bardzo proszę, skończcie z wypisywaniem bzdur i szukaniem taniej sensacji. pozdrawiam