Ograniczenie produkcji, zmniejszona aktywność wielu firm, zamknięcie szkół, przedszkoli, uczelni wyższych i ośrodków turystycznych, a także obostrzenia dotyczące swobodnego przemieszczania się spowodowały widoczne zmniejszenie zużycia prądu i emisji zanieczyszczeń, przede wszystkim w sektorze przemysłu i transportu.
Głęboki oddech dla planety
Jak podaje Newseria, opierając się na raporcie Polskich Sieci Energetycznych, zapotrzebowanie na energię elektryczną w czasie pandemii koronawirusa zmniejszyło się o ok. 12 proc. Odnotowano również zmniejszone zużycie wody. Jest to związane przede wszystkim ze spowolnieniem gospodarczym w kraju. Wiele firm czasowo zawiesiło swoją działalność lub przeszło w tryb pracy zdalnej, która nie wymaga wykorzystywania takiej ilości zasobów. Wpływ gospodarstw domowych na zużycie energii elektrycznej oraz wody jest relatywnie niewielki, więc nawet masowe pozostawanie Polaków w domach nie odegrało w tej kwestii dużej roli.
Również Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że stacje pomiarowe zlokalizowane przy drogach tranzytowych rejestrują w ostatnim czasie o 30 proc. niższy poziom zanieczyszczeń pochodzących z ruchu drogowego. Może to wpłynąć na chwilową poprawę stanu powietrza, jednak, jak podkreśla dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska Państwowego Instytutu Badawczego dr inż. Krystian Szczepański, są to zmiany czasowe.
Przeczytaj także: Koronawirus a sytuacja na rynku nieruchomości – wszystko, co musisz wiedzieć
Tylko długoterminowe działania przyniosą efekty
Gdy wrócimy do sposobu funkcjonowania sprzed pandemii, prawdopodobnie również nasze środowisko wróci do poprzedniego stanu. Za jego rzeczywistą, długotrwałą poprawę odpowiadają długoterminowe zachowania oraz wprowadzenie do codziennego funkcjonowania prawidłowych nawyków. Aby ochrona środowiska była efektywna, konieczne jest nie tylko ograniczenie emisji zanieczyszczeń oraz efektów ubocznych spalania paliw stałych do atmosfery, lecz również właściwa segregacja odpadów, których w czasie trwania pandemii gospodarstwa domowe produkują więcej. Wynika to, chociażby z konieczności noszenia odzieży ochronnej (rękawiczki jednorazowe, maseczki) oraz zwiększonym popytem na produkty spożywcze pakowane w folię.
Nawiązując do obchodzonego dzisiaj Dnia Ziemi dr inż. Krystian Szczepański, przypomina: Nie możemy zapomnieć o segregacji, gdyż ze względów epidemiologicznych i sanitarnych lepiej kupić żywność zapakowaną w jednorazowe opakowanie. Jest ono na pewno bardziej higieniczne. W przypadku utylizacji środków ochrony np. ze szpitali i placówek zdrowotnych, posiadamy odpowiednie instalacje do odpowiedniego unieszkodliwiania takich odpadów. Z kolei środki zwykłej ochrony dla ludzi, czyli rękawiczki i maseczki, to odpady komunalne i powinny trafić do śmieci zmieszanych.
Są to proste, lecz niezwykle ważne da ekologii działania, które każdy z nas może wdrożyć nawet podczas obecnie obowiązujących ograniczeń.
Źródło: KRN.pl | 2020-04-22
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)