Niższe koszty ogrzewania, mniejsze zużycie energii cieplnej to efekty termomodernizacji. Jednak skala efektów okazała się mniejsza, niż przewidywano.
NIK skontrolował efekty termomodernizacji, którą przeprowadziły spółdzielnie mieszkaniowe. W trakcie kontroli weryfikacji poddano zarówno realizację założeń, jeśli chodzi o wykonanie, jak i stopień ograniczenia wydatków energetycznych czy redukcję opłat. NIK przyjrzał się 354 wielorodzinnym budynkom, zarządzanym przez 19 spółdzielni mieszkaniowych w całej Polsce.
Wyniki kontroli wykazały, że przewidywane w audytach energetycznych wyniki dotyczące obniżenia zużycia energii, w praktyce okazały się o 42 proc. niższe. Problemem w tej kwestii był także fakt, że w oczekiwaniach niejednokrotnie zawyżano możliwości. Jak się okazuje, nie były to jedyne błędy w audytach. NIK wykrył również braki w regulacji systemów ogrzewania, umożliwiającej zmniejszenie poboru ciepła, co było zaniedbaniem spółdzielni.
W największym stopniu efekty termomodernizacji można dostrzec, jeśli chodzi o docieplenia ścian, oraz wymianę drzwi i okien w częściach wspólnych. Choć dzięki termomodernizacji nie udało się zaoszczędzić tyle, ile się spodziewano, poniesione koszty w związku z ogrzewaniem zmniejszyły się o 12 proc. Z kolei zużycie energii było mniejsze o 22 proc. W ogólnych szacunkach spółdzielnie osiągnęły oszczędność na poziomie ok. 30 proc. założonych wyników. Poza niesolidnie opracowanymi audytami utrudnieniem w osiągnięciu założonego celu było zwiększenie stawek za energię.
Zaniedbania zauważono również po stronie instytucji udzielających dofinansowania na termomodernizację. Pomimo tego, iż środki można było otrzymać tylko po zredukowaniu emisji zanieczyszczeń i zużycia ciepła, BGK i WFOŚiGW nie kontrolowały, czy efekty ekologiczne zostały osiągnięte.
Źródło: KRN.pl | 2019-07-30
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (1)
piokor ⋅ 07-08-2019 | 11:44
Dziwna ta termomodernizacja. Ja po ociepleniu mieszkania styropianem średniej klasy, grubości 15cm miałem spadek kosztów ogrzewania o około 40%. Mur zewnętrzny w naszej kamieniczce z lat 30-tych XXw z cegły grubości około 50cm, mieszkanie szczytowe, na parterze.