Okresowe większe zainteresowanie mieszkaniami na wynajem wpłynęło na wzrost cen wywoławczych. Jak wynika z barometru „Rzeczpospolitej", zwiększyły się one w stosunku do września 2006 roku o ponad 4 proc.
Okresowe większe zainteresowanie mieszkaniami na wynajem wpłynęło na wzrost cen wywoławczych. Jak wynika z barometru „Rzeczpospolitej", zwiększyły się one w stosunku do września 2006 roku o ponad 4 proc. Ale nie jest to w ocenie ekspertów długotrwała tendencja. Prognozy mówią o podwyżkach w ciągu najbliższego roku w granicach 2,5 proc.Na rynku nieruchomości na wynajem spory ruch – twierdzi „Rzeczpospolita". Wrzesień i początek października to najlepszy okres dla właścicieli lokali do wynajęcia. Pod warunkiem, że akceptują jako lokatorów uczącą się młodzież. W tym okresie najszybciej znajdują chętnych mieszkania tańsze, o niskim i średnim standardzie. Mogą to być zarówno lokale małe, jak i bardzo duże, które wynajmuje kilkuosobowa grupa młodych ludzi. Ważna jest lokalizacja blisko uczelni albo z dogodnym dojazdem. Popyt na takie mieszkania utrzyma się do początku października, ale wtedy znalezienie atrakcyjnych ofert będzie już trudne.
Popyt na mieszkania droższe się nie zmienił – czytamy – choć lokalnie możliwy jest wzrost zapotrzebowania na te nieruchomości. Na przykład pośrednicy z Wrocławia liczą na ożywienie w związku z Euro 2012 i Expo. Także w Łodzi pośrednicy spodziewają się zwiększonego popytu w związku z napływem nowych inwestycji.
Oferta mieszkań do wynajęcia w dużych miastach jest bardzo zróżnicowana – twierdzi „Rzeczpospolita". Obejmuje lokale od niewielkich kawalerek do pomieszczeń kilkupokojowych, o powierzchni ponad 100 m kw. Mieszkania zgłaszane do wynajęcia różnią się również standardem wyposażenia. A w konsekwencji i ceną – miesięczne stawki najmu wahają się od kilkuset do kilku tysięcy złotych.
Źródło: „Rzeczpospolita" 17.09.2007 | 2007-09-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)