Liczba budowanych mieszkań będzie spadać. Pozwoleń na budowę i zgłoszeń projektów jest coraz mniej.
Czy ostatnie dane GUS dotyczące budownictwa mieszkaniowego w okresie styczeń-maj 2019 r. są pierwszym sygnałem, że mieszkaniówka zwalnia? Teoretycznie nic na to nie wskazuje – w stosunku rok do roku wciąż oddaje się więcej mieszkań i więcej się buduje. Wydawać by się zatem mogło, że w najbliższym czasie nabywcy mieszkań nie będą mieli problemu ze znalezieniem lokalu. Jednak statystyki pokazują, że liczba wydanych na budowę pozwoleń i zgłoszeń z projektem budowlanym w minionych 5 miesiącach była o 2,1 proc. niższa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To oznacza, że zasób mieszkaniowy rozbuduje się o 2478 lokali mniej niż na przestrzeni 5 pierwszych miesięcy 2018 r. W tym względzie wśród inwestycji deweloperskich odnotowano spadek na poziomie 6,3 proc.
Jeśli chodzi o mieszkania przekazane do eksploatacji, w analizowanym okresie na rynek mieszkaniowy trafiło 79,3 tys. lokali, czyli o 12,6 proc. więcej niż rok temu. W tym aspekcie deweloperzy mogą pochwalić się ponad 20 proc. poprawą wyników.
Tendencję wzrostową zauważono również w odniesieniu do rozpoczętych prac budowlanych. Od stycznia do maja 2019 r. zainicjowano budowę 96,4 tys. mieszkań (o 5,5 proc. więcej jak w 2018 r.). W przypadku lokali przeznaczonych na sprzedaż lub wynajem wynik był o 4,9 proc. wyższy niż w 2018 r.
Z podsumowania GUS „Budownictwo mieszkaniowe 24.06.2019 r. w okresie I-V 2019 r.” wynika, że najwięcej nowych mieszkań trafiło do mieszkańców Mazowsza i Małopolski. Z kolei w województwach mazowieckim i dolnośląskim wydano najwięcej pozwoleń na budowę oraz rozpoczęto najwięcej budów.
Źródło: KRN.pl | 2019-06-25
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (1)
iga ⋅ 26-06-2019 | 00:22
I komu są one potrzebne ? Nadmuchana bańka spekulacyjna . Jednostki kupują po kilkadziesiąt mieszkań , żeby przetrzymać niskie oprocentowanie lokat, niech no tylko pojawi się inna opcja na lokowanie kasy to wszystko runie jak domek z kart