Zgodnie z przewidywaniami, II kwartał bieżącego roku już wyraźnie odnotował wpływ pandemii koronawirusa na rynek nieruchomości oraz kredytów mieszkaniowych.
Jakie zmiany nastąpiły na rynku kredytów mieszkaniowych?
Według ajnowszego raportu ARMON-SARFiN zarówno w kwestii transakcji zakupu nieruchomości pochodzących z rynku wtórnego, jak i finansowania ich za pomocą kredytów udzielonych w tym okresie, zanotowano spadki. Ilość kupionych mieszkań była mniejsza aż o 64 proc. w odniesieniu do I kwartału 2020 r. Natomiast liczba udzielonych kredytów hipotecznych wyniosła 45 179, czyli prawie 20 proc. (ponad 11 000) mniej niż w pierwszych 3 miesiącach roku i 24 proc. mniej niż w tym samym okresie 2019 r.
Niższa jest również wartość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych. W II kwartale 2019 r. wynosiła ona łącznie 16,444 mld zł, w I kwartale 2020 r. 16,623 mld zł, natomiast w II kwartale bieżącego roku jedynie 13,472 mld zł. Jednak średnia wartość kredytu mieszkaniowego w badanym okresie osiągnęła 297 567 zł, czyli o 3 734 zł więcej niż we wcześniejszym kwartale. Również w odniesieniu do tego samego okresu ubiegłego roku zanotowano wzrost o ponad 7 proc. Zdecydowana większość, bo aż 98,65 proc. kredytów udzielono w polskiej walucie, a preferowana długość okresu kredytowania to 25-35 lat.
W jakich miastach udzielono ich najwięcej?
Choć w okresie od początku kwietnia do końca czerwca 2020 r. zanotowano spadki w ilości przyznanych kredytów mieszkaniowych, w największych aglomeracjach ich odsetek był wyższy o 2,7 punktu procentowego i wyniósł prawie 73 proc. ogółu udzielonych w Polsce kredytów. Największy wzrost ich liczby dotyczył Warszawy, gdzie zanotowano wzrost o 4,36 p.p. względem poprzedniego kwartału oraz 5,62 p.p. w porównaniu z analogicznym okresem 2019 r. Niewielki wzrost zaobserwowano również we Wrocławiu, natomiast spadki m.in. w Krakowie, Łodzi, Szczecinie oraz Białymstoku.
Co spowodowało obecną sytuację?
Głównym czynnikiem wpływającym na rynek nieruchomości oraz kredytów hipotecznych w II kwartale bieżącego roku jest oczywiście pandemia koronawirusa. Jej bezpośrednimi skutkami były m.in.:
- ograniczenie w przemieszczaniu się oraz trudności z załatwieniem spraw w różnorodnych urzędach, u notariusza itp.;
- spowolnienie gospodarcze;
- wzrost bezrobocia (w czerwcu + 0,7 proc. w porównaniu z marcem);
- obawa o przyszłość, która spowodowała odkładanie w czasie zamiaru kupna nieruchomości;
- znaczne utrudnienia w dostępie do kredytów mieszkaniowych – niższa zdolność kredytowa, wyższy wkład własny, zaostrzone wymogi udzielania kredytów osobom prowadzącym własną działalność gospodarczą lub zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych oraz pracujących w branży hotelarstwa, gastronomii, turystyki itp.
Z drugiej strony znaczne obniżenie stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego sprawiło, że osoby znajdujące się w dobrej, stabilnej sytuacji materialno-zawodowej chętniej nabywały mieszania w celach inwestycyjnych.
Specjaliści przygotowujący raport ARMON-SARFiN podkreślają, że nie jest to jeszcze pełny obraz wpływu pandemii na rynek kredytów mieszkaniowych, jednak daje już całkiem rzetelny i obiektywny ogląd sytuacji.
Źródło: KRN.pl | 2020-09-02
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)