Jak donosi „Gazeta Wyborcza" zwycięstwo PO i PIS niemal gwarantuje, że nie zostanie wprowadzony, zapowiadany już od lat, podatek katastralny, który miałby zastąpić obecny podatek od nieruchomości.
Jak donosi „Gazeta Wyborcza" zwycięstwo PO i PIS niemal gwarantuje, że nie zostanie wprowadzony, zapowiadany już od lat, podatek katastralny, który miałby zastąpić obecny podatek od nieruchomości. Podatek katastralny obowiązuje już we wszystkich państwach starej Unii Europejskiej. W Unii nie ma formalnego wymogu wprowadzania podatku katastralnego. Jednak zdaniem specjalistów będzie ona nalegała, aby taki podatek został wprowadzony w Polsce, gdyż korzystamy z środków Unii na jego przygotowanie Kataster ma mieć swoje uzasadnienie w mniejszej liczbie wad tego systemu podatkowego w porównaniu do obecnego. Przede wszystkim obecnie stawka podatku ustalana jest na takim poziomie, aby mógł ją zaakceptować „zwykły” podatnik. Jest więc stosunkowo niska, na czym korzystają zamożniejsi podatnicy. Paradoksalnie taki sam podatek płacą właściciel salonu samochodowego w centrum miasta oraz właściciel położonej na peryferiach miasta wiaty służącej jako skład budowlany. Obecny podatek jest także niekorzystny dla miejscowości mniej atrakcyjnych z gospodarczego punktu widzenia, ponieważ przy takich samych stawkach inwestorzy wolą zainwestować na terenach lepiej zurbanizowanych. System katastralny, który nalicza podatek od wartości nieruchomości, a nie od powierzchni, także ma wady. Na przykład odstrasza od inwestowania we własną nieruchomość, gdyż remont powodujący wzrost wartości wpływa na wzrost płaconego podatku.Źródło: „Gazeta Wyborcza" 12-09-2005 | 2005-09-16
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)