Od kilku miesięcy deweloperzy nie podejmują się realizacji nowych projektów, skupiając się wyłącznie na wyprzedaży już wybudowanych lokali. Banki z kolei są teraz bardziej skłonne udzielić wsparcia finansowego na zakup mieszkania. Natomiast rząd szykuje wyjątkowo atrakcyjny program, który miałby udzielić dopłat kredytobiorcom. Eksperci szacują, że niebawem może nastąpić wielki boom na rynku nieruchomości, przez co zakup własnego m2 stanie się dużo trudniejszy. Być może teraz jest ostatni moment, aby „upolować” wymarzone mieszkanie.
Dla branży nieruchomości ostatnie miesiące nie były łaskawe. W sieci aż huczało od wymownych haseł, mówiących o zapaści, a nawet wielkim kryzysie na rynku. Sprzedaż nieruchomości faktycznie była wyraźnie niższa, co niejako wymusiło na deweloperach decyzję o zamrożeniu wielu swoich inwestycji. Z tym że już za pół roku sytuacja może się diametralnie odmieniać.
Na horyzoncie nowy program i długo wyczekiwana szansa na zakup
Bezpieczny Kredyt 2 proc. będzie doskonałą okazją do tego, by nareszcie móc cieszyć się z zakupu własnych czterech ścian. Przypomnijmy, że ubiegłoroczne regulacje KNF zaostrzyły badanie zdolności kredytowej, przez co wielu Polaków nie uzyskało wsparcia bankowego. Według informacji podanych przez ministra Waldemara Budy projekt ustawy został przekazany do konsultacji, a w kwietniu będzie on uchwalony przez parlament.
Jednocześnie przedstawiciele resortu rozwoju i technologii podają, że prowadzone są rozmowy z Urzędem Komisji Nadzoru Finansowego mające na celu obniżenie buforu, jaki banki naliczają przy badaniu zdolności kredytowej do 2,5 proc. Obecnie wynosi on 5 proc. i w dalszym ciągu powoduje utrudnienia w uzyskaniu zgody banku na udzielenie wsparcia finansowego na zakup nieruchomości.
- Wiele wskazuje na to, że w kolejnych miesiącach zdolność kredytowa może dalej rosnąć. I nie chodzi tu tylko o ułatwienia w dostępie do kredytów, na które zezwoliła KNF. Jeśli bowiem wierzyć w przesłanki, które wynikają z notowań kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA), to z każdym miesiącem jesteśmy coraz bliżej rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych. Jeśli do nich dojdzie, to kredyty zaczną tanieć, co pozytywnie wpłynie na dostęp do „hipotek”. Ruch w dół jest prawdopodobny już nawet w drugiej połowie bieżącego roku – prognozuje analityk Bartosz Turek z HRE Investments.
Klienci zaczną przybywać, a mieszkań może zabraknąć
Biorąc pod uwagę powyższe informacje, eksperci szacują, że zainteresowanie zakupem mieszkania niebawem gwałtownie wzrośnie. Zresztą już teraz da się zaobserwować poprawę sytuacji na rynku.
- Z danych wyszukiwarki internetowej Google wynika, że styczeń i początek lutego przyniosły bardzo wyraźny wzrost zainteresowania mieszkaniami w największych miastach – wyjaśnia Bartosz Turek.
I choć wiadomości te napawają optymizmem na rychłą poprawę w branży nieruchomości, to warto tutaj przytoczyć najnowsze publikacje GUS. Według danych styczeń bieżącego roku wypada bardzo dobrze, patrząc pod kątem liczby oddawanych do użytku mieszkań – 18,2 tys. lokali, co daje wynik lepszy o ok. 9,1 proc. niż rok wcześniej. Z drugiej zaś strony dla klientów najbliższe miesiące mogą okazać się znacznie mniej atrakcyjne.
Zeszłoroczny cykl podwyżek stóp procentowych, spadek zdolności kredytowej, a do tego rosnąca inflacja doprowadziły do zawieszenia wielu nowych przedsięwzięć wśród deweloperów. Należy przy tym nadmienić, że w całym 2022 roku rozpoczęto budowę jedynie 200,3 tys. mieszkań. W porównaniu do 2021 roku jest to mniej o 27,8 proc. Wszystko wskazuje zatem na to, że nowych mieszkań może najzwyczajniej w świecie zacząć brakować na rynku.
Źródło: KRN.pl | 2023-03-09
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)