Wypowiedź sekretarza kolegium ds. służb specjalnych jest kolejną negatywną opinią o specustawie mieszkaniowej.
Lex Deweloper, czyli ustawa, dzięki której lokowanie inwestycji miałoby być łatwiejsze i przyspieszać proces inwestycyjno-budowlany, jest opracowywana, by skłonić deweloperów do włączenia się do programu „Mieszkanie Plus”. Zdaniem Macieja Wąsika, sekretarza kolegium ds. służb specjalnych dokument nie stanowi żadnej gwarancji, że tego typu działania pomogą osiągnąć cel. Co więcej, uważa on, że proponowane przepisy mogą stwarzać warunki sprzyjające korupcji, a sam proces inwestycyjny czynić mało przejrzystym.
Fakt, że decyzję o pozwolenie na budowę w miejscu, gdzie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje przedsięwzięć budowlanych, będą podejmowały rady lub wójt, może być przyczyną zachowań wykraczających poza normy prawne. Sekretarz wskazuje również na wynikające z proponowanych przepisów możliwości pozytywnego zaopiniowania wniosku nawet w sytuacji, gdy przeciwne są mu organy odpowiadające za bezpieczeństwo czy ochronę środowiska lub zabytków.
Maciej Wąsik proponuje, by ułatwienia odnosiły się jedynie do obiektów realizowanych przez podmioty publiczne, działające w oparciu o zapisy ustawy o Krajowym Zasobie Nieruchomości. W uzasadnieniu pisma, które trafiło do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju pojawia się argument zwracający uwagę na brak kryteriów, dzięki którym można byłoby ocenić zasadność decyzji pozwolenia na budowę. Dodatkowo Lex Deweloper miałoby potęgować zjawisko chaosu w ładzie przestrzennym, gdyż deweloperzy zyskaliby większą swobodę budowlaną.
Źródło: Portalsamorzadowy.pl | 2018-05-10
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)