Trwająca od niemal roku walka z koronawirusem podporządkowała sobie wiele dziedzin naszego życia, zmusiła również przedsiębiorców do wdrożenia nowych rozwiązań biznesowych. Do pandemicznej rzeczywistości musiał się przystosować także rynek nieruchomości.
Choć sytuacja na rynku nieruchomości mieszkaniowych jest raczej stabilna, nie ominęły go negatywne konsekwencje pandemii. Szczególnie odczuwalne było to w II kwartale 2020 r., kiedy wprowadzono pierwszy lockdown, wiele firm musiało zawiesić działalność, a przestraszeni nieznaną sytuacją klienci zaczęli się wahać, czy kupno mieszkania w tym momencie jest dobrym pomysłem. Aby zachować płynność i działać nadal, mimo narzuconych ograniczeń, branża musiała wprowadzić szereg nowych rozwiązań.
Nowoczesne technologie w kontakcie z klientem
Zmianie uległ przede wszystkim sposób prezentowania nieruchomości. W czasie kiedy każdy bezpośredni kontakt z obcą osobą uważany był za niebezpieczny, konieczne stało się wprowadzenie innej możliwości obejrzenia mieszkań. Z pomocą przyszły odbywające się za pomocą wideokonferencji prezentacje online oraz wirtualne spacery, tworzone dzięki programom VR. Zmienił się również sposób podpisywania dokumentów – popularności nabrały podpisy elektroniczne oraz za pośrednictwem Profilu Zaufanego. Załatwianie wielu formalności online zmusiło firmy deweloperskie do wzmocnienia systemu zabezpieczeń internetowych, by jeszcze lepiej chronić dane kontrahentów.
Zmiana preferencji klientów
W komentarzu udzielonym Wirtualnym Mediom doradca inwestycyjny ds. nieruchomości Pantera Invest Tomasz Porowski zaznacza, że w 2020 r. widoczny był bardzo wyraźny trend – znacząco, bo o ok. 30 proc. wzrosło zainteresowanie domami wolnostojącymi oraz segmentami w zabudowie szeregowej. Popularności nabrały także mieszkania z ogródkiem. Był to wyraźny wpływ pandemii, która mocno ograniczyła możliwość wychodzenia z domu i spędzania czasu na świeżym powietrzu. Potencjalni nabywcy chcieli więc mieć chociaż niewielki fragment własnej przestrzeni zielonej, na której nie obowiązywałyby żadne zakazy. Nieruchomości z ogródkiem szczególnym zainteresowaniem cieszyły się wśród rodzin z dziećmi. Specjalista wątpi jednak, by trend ten utrzymał się przez dłuższy okres.
W drugiej połowie 2021 roku sytuacja powinna się unormować i mieszkania będą cieszyły się standardowo wysokim popytem, podobnie jak w ubiegłych latach – przekonuje.
Inwestowanie w grunty
Kupowanie działek stało się w ubiegłym roku częstym sposobem lokowania oszczędności. Bez wątpienia powodem było obniżenie przez NBP stóp procentowych do najniższego w historii poziomu. Oznaczało to, że pieniądze wpłacone na lokatę czy konto oszczędnościowe przestały na siebie zarabiać. Zainwestowanie ich w grunty wydało się racjonalne, szczególnie że ich ceny wciąż utrzymują się na stałym, wysokim poziomie. Na dodatek własna działka w odczuciu wielu osób stanowiła zabezpieczenie w przypadku wprowadzenia kolejnego lock downu.
Jaki będzie rok 2021?
Trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Bez wątpienia wpłynie ona na gospodarkę, szczególnie w przypadku branż, których najmocniej dotknęły rządowe ograniczenia. Póki co, ceny nieruchomości nie spadają, a nawet nieznacznie, lecz systematycznie rosną. Deweloperzy z pewnością będą realizowali kolejne inwestycje, bo jak pokazują liczne badania, mieszkań w Polsce wciąż brakuje. Mają już pewne doświadczenia z okresu pierwszej i drugiej fali pandemii, mimo to działanie na rynku nieruchomości w najbliższych miesiącach będzie od nich wymagało rozwagi i ostrożności.
Źródło: KRN.pl | 2021-01-28
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)