Jak dużo kredytów mieszkaniowych zaciągnęli Polacy w I kwartale 2021 r.

Początek bieżącego roku był okresem dalszego, stopniowego łagodzenia polityki kredytowej. Liczba udzielonych kredytów mieszkaniowych oraz ich wartość rosła. Trend ten wiąże się z dużym popytem na nieruchomości.

Jak dużo kredytów zaciągnęliśmy?

Patrząc na obecną sytuację na rynku kredytów mieszkaniowych, można przypuszczać, że przestój w ich przyznawaniu oraz wygórowane wymagania względem potencjalnych klientów wprowadzone na początku pandemii odchodzą w niepamięć. Większość banków wróciła do wcześniejszej polityki kredytowej, co spowodowało wzrost liczby kredytobiorców. Wpływ na to z pewnością miało polepszenie ogólnej sytuacji gospodarczej oraz sukcesywnie spadająca liczba zachorowań na Covid-19.

Według danych udostępnionych w raporcie Amron SARFiN w I kwartale 2021 r. udzielono łącznie 57 172 kredyty mieszkaniowe na kwotę 17 942 mld zł. To o 3 416 więcej niż w poprzednim kwartale oraz o 719 więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Oznacza to, że obecnie obserwujemy większy popyt na ten rodzaj produktu bankowego niż przed wybuchem pandemii.

Ile pożyczamy?

Z raportu wynika, że średnia wartość kredytu mieszkaniowego udzielonego w I kwartale 2021 r. wyniosła 313 162 zł, czyli o 8 000 więcej niż w IV kwartale 2020 r. i o ponad 19 300 więcej niż przed rokiem. Najczęściej wybierane przez konsumentów są kredyty o wysokości 200 000- 300 000 zł. Stanowią one 26, 88 proc. wszystkich zobowiązań. Na drugim miejscu znalazły się kredyty w przedziale 100 000- 200 000 zł (21,93 proc.) oraz 300 000 – 400 000 zł (20,87 proc.). Patrząc na sytuację przez pryzmat ostatniego roku, widać nieznaczny spadek zainteresowania kredytami o niższej wartości oraz wzrost tymi opiewającymi na wyższe kwoty (powyżej 300 000 zł). Z pewnością jest to związane z rosnącymi cenami nieruchomości. Jak do tej pory, największą popularnością cieszą się kredyty udzielane w polskiej walucie. Stanowią one aż 99,15 proc. całości.

Jak długo spłacamy?

Jeśli weźmiemy pod uwagę okres spłaty zobowiązania, największą popularnością cieszyły się kredyty udzielane na 25-35 lat (67,34 proc. całości). Na drugim miejscu, z wynikiem 25,24 proc. znalazły się kredyty na okres 15-25 lat. Najmniejszy odsetek (poniżej 1 proc.) stanowią zobowiązania z okresem spłaty powyżej 30 lat. Jest to stały trend, od dłuższego czasu utrzymujący się na podobnym poziomie.

Średnia marża kredytów mieszkaniowych w I kwartale 2021 r. wyniosła 2,21 proc. To o 0,07 p.p. mniej niż w IV kwartale 2020 r., jednak o 0,5 p.p. więcej, niż w analogicznym okresie 2020 r. Natomiast średnie oprocentowanie to 2,42 proc. Jest to wynik o 0,07 p.p. niższy niż w poprzednim kwartale oraz o 0,93 p.p. niższy niż przed rokiem. Wpływ na to miało przede wszystkim obniżenie stóp procentowych przez NBP.

Mieszkańcy jakiego miasta zaciągają najwięcej zobowiązań?

Zdecydowana większość nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych przypadła stolicy. Udział Warszawy wyniósł aż 53 29 proc., zyskując w ten sposób historycznie wysoki wynik. Warto również zaznaczyć, że to aż o 14,10 p.p. więcej niż przed rokiem. Oprócz dużego wzrostu liczby udzielonych kredytów w stolicy, w większości dużych miast sytuacja była odwrotna. Zarówno liczba, jak i wartość nowych zobowiązań nieznacznie spadła. Całkowity udział dużych miast w rynku kredytów mieszkaniowych w I kwartale bieżącego roku wyniósł 75,61 proc. i był wyższy o 2,15 p.p. niż w poprzedzającym go kwartale.

Źródło: KRN.pl | 2021-05-31