Nowelizacja prawa budowlanego ma wyeliminować absurdy i ograniczyć biurokrację. Nowe zasady zaczną obowiązywać w nadchodzącym roku.
Jeszcze w pierwszej połowie 2020 r. ma wejść w życie znowelizowane Prawo budowlane. Proces inwestycyjno-budowlany ma być szybszy i prostszy. Starając się o pozwolenie na budowę, nie trzeba będzie składać już 4 egzemplarzy projektu, a 3. Projekt budowlany ograniczy się do części dotyczących zagospodarowania działki lub terenu, informacji technicznych oraz kwestii architektoniczno-budowlanych. Istotne dla inwestorów będzie również to, że projekt techniczny będzie wymagany w urzędzie dopiero przy składaniu wniosku o pozwolenie na użytkowanie bądź przy zgłaszaniu zakończenia robót.
Z listy biurokratycznych absurdów ma zniknąć wymóg uzyskania pozwolenia na budowę w odniesieniu do przedsięwzięć takich jak np. przydomowy taras naziemny czy instalacja gazowa. Zgłoszenie budowy nie będzie wymagane w przypadku m.in. urządzeń melioracji wodnej.
Zmiany przewidziano również w zakresie samowoli budowlanych. Jeśli obiekt został wybudowany co najmniej 20 lat temu i ekspertyza techniczna wykaże, że jego użytkowanie jest bezpieczne, będzie go można zalegalizować. Przywilej nie obejmie jednak samowoli, w przypadku których trwa ustalanie, czy nie doszło do złamania prawa.
Nowelizacja wprowadzi obowiązek podłączenia do ogrzewania z sieci ciepłowniczej budynków nowych oraz gruntownie modernizowanych, jeśli tylko jest to możliwe pod względem technicznym i ekonomicznym. Nie obejmie on jednak inwestorów, planujących montaż ekologicznych źródeł ciepła, zgodnych z ustawowymi parametrami.
Jeżeli właściciel obiektu mieszkalnego będzie chciał zmienić jego funkcję i przekształcić go np. na przedszkole, wymagana będzie ekspertyza rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych.
Źródło: KRN.pl | 2019-11-13
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (1)
stan ⋅ 20-11-2019 | 09:07
Ciąg dalszy idiotyzmów przez kretynów !