Kontrola NIK wykazała, że władze gmin niedostatecznie kontrolują nieruchomości, które im podlegają.
Zarządzający gminami nie dysponują dostateczną wiedzą na temat gminnych zasobów, dane bywają niekompletne i różnią się z informacjami zawartymi w pozostałych rejestrach. Nadzór nad nieruchomościami w gminach jest niewystarczający, a wskutek niesolidnej egzekucji zaległości gminy tracą tysiące złotych. To wyniki przeprowadzonej przez NIK kontroli dotyczącej zarządzania gminnymi nieruchomościami.
Jak się okazało, gminy nie miały planów dotyczących gospodarowania swoim zasobem nieruchomości, a aktywność w tym zakresie rzutuje na rozwój gospodarczy. Co więcej włodarze gmin, gospodarując nimi, niejednokrotnie naruszali przepisy. Rady gminy udzielały zgody na to, by umowy najmu i dzierżawy były zawierane bez trybu przetargowego, co jest niezgodne z prawem. NIK przyjrzał się sprawom dotyczącym 195 takich umów, a analiza wykazała, że w przypadku 55 z nich nie pojawił się wykaz objętych nimi nieruchomości, w związku z czym mieszkańcy nie wiedzieli o możliwości wynajęcia czy dzierżawienia. W ten sposób złamano zasadę jawności, a to podważa ważność umowy. Dodatkowo przez zaniedbania w zakresie ściągania zaległości gminy utraciły blisko 170 tys. zł, natomiast straty na 7 tys. zł poniesiono wskutek żądania kwot mniejszych, niż przewidziano w umowach.
W podsumowaniu NIK zaznaczył, że wykryte nieprawidłowości są dowodem na brak stosownego nadzoru oraz kontroli zadań, jakie są realizowane w odniesieniu do gospodarowania nieruchomościami gminnymi.
Źródło: KRN.pl | 2019-04-25
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)