Mieszkania w tym roku podrożeją o kilkanaście procent i będą kupowane raczej na własne potrzeby, tymczasem koszt wynajęcia lokalu prawdopodobnie pozostanie na takim samym poziomie jak rok temu. Bardzo stabilny jest rynek domów jednorodzinnych, ale już wiosną ruszy sprzedaż działek budowlanych, tym bardziej że od marca będą obowiązywały nowe, korzystniejsze przepisy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Mieszkania w tym roku podrożeją o kilkanaście procent i będą kupowane raczej na własne potrzeby, tymczasem koszt wynajęcia lokalu prawdopodobnie pozostanie na takim samym poziomie jak rok temu. Bardzo stabilny jest rynek domów jednorodzinnych, ale już wiosną ruszy sprzedaż działek budowlanych, tym bardziej że od marca będą obowiązywały nowe, korzystniejsze przepisy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – tak wygląda sytuacja na rynku według „Gazety Prawnej”.
Jak czytamy dalej, pierwotny rynek mieszkań będzie się rozwijał dynamicznie, deweloperzy będą lawinowo rozpoczynali nowe inwestycje i będą to nieruchomości sprzedawane jeszcze na etapie realizacji. Ceny w ciągu roku wzrosną o około 15 procent. Oczywiście ich wzrost będzie zależał od atrakcyjności lokalizacji, wykończenia i... solidności inwestora. Dużym bodźcem będzie prognoza dobrej polityki gospodarczej rządu w zakresie mieszkalnictwa. Należy spodziewać się dużego zainteresowania polskim rynkiem ze strony naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Będzie to rynek zdominowany przez zamożnych klientów traktujących te zakupy jako inwestycje z perspektywą uzyskiwania przychodów z najmu. Na wtórnym rynku mieszkaniowym przewiduje się większy wzrost cen, nawet o 20 procent. W tym roku mieszkania będą kupowane raczej na potrzeby własne, ale i te lepiej zlokalizowane mogą być dobrą lokatą i dać przychody z najmu. Powodzeniem cieszyć się będą, tak jak od lat, mieszkania dobrze położone w dobrze utrzymanych blokach, raczej 2-pokojowe o pow. 50 mkw. lub 3-pokojowe o podobnym metrażu. Na rynku wtórnym domów od lat panuje raczej spokój, a nawet stagnacja, podaż tych nieruchomości jest bardzo duża i to w pełnym wyborze. Wzrost cen w tym segmencie rynku nie będzie duży i nie powinien przekroczyć 5 procent. Te nieruchomości kupują ci, którzy muszą zdecydować się na nie z przyczyn ekonomicznych, bo nie stać ich na nową inwestycję zgodną o aktualnymi trendami. Wynajęcie mieszkania jest alternatywą i swoistą protezą rynku kupna-sprzedaży. Ci, których nie stać na własne cztery kąty, muszą mieszkanie wynająć. Z konieczności ci, którzy pracują w obcych miastach, też są skazani na wynajęcie lokum. Wzrost cen będzie raczej nieznaczny i może wynieść tylko 5 procent.
Źródło: „Gazeta Prawna” 17.01.2006 | 2006-01-21
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)