Spadki cen nieruchomości, nawet jeżeli wystąpią – trudno określić jaka będzie ich skala. Specjaliści z CBRE zwracają uwagę, że najbardziej widoczne mogą być na rynkach regionalnych.
Czy należy spodziewać się obniżki cen mieszkań w regionach?
Średnia cena mieszkań r/r w I kw. 2020 roku wzrosła:
- w Krakowie o 21 proc.,
- we Wrocławiu 16 proc.,
- w Trójmieście 14 proc.,
- w Warszawie 6 proc.
Eksperci z CBRE przyznają, że obecnie trudno przewidzieć, czy możemy spodziewać się spadków cen nieruchomości. Nawet jeżeli wystąpią – trudno jednoznacznie wskazać, jaka będzie ich skala. Zwracają jednak uwagę na to, że historyczne obniżki były widoczne najbardziej w regionach, a w stolicy poziom cen utrzymywał się na stabilnym pułapie. Oczekuje się, że najbliższy czas powinien przynieść raczej stabilizację. Jeżeli niepewność związana z pandemią utrzyma się dłużej, może wystąpić zjawisko podobne jak podczas kryzysu w 2008 roku. Trudno jest jednak porównywać ze sobą obie te sytuacje, ponieważ podłożem obu kryzysów są zupełnie inne czynniki.
Wzrost cen mieszkań w ostatnich latach
W ostatnich latach ceny mieszkań na rynku pierwotnym w Krakowie, Wrocławiu czy Trójmieście rosły szybciej niż w Warszawie. Inwestorzy chętniej zwracali uwagę na inne atrakcyjne lokalizacje poza stolicą kraju. W niektórych miastach powstało wiele lokali, które zostały wzniesione z myślą o najmie krótkoterminowym.
Eksperci z CBRE zauważają także, że w ostatnich latach wzrosły nie tylko ceny mieszkań, lecz także przeciętne wynagrodzenie. Wzrost ten również był obserwowany głównie na rynkach lokalnych. Wraz z rosnącymi możliwościami finansowymi kupujących i ograniczoną ofertą nieruchomości wzrastał poziom cen lokali.
W I kw. 2020 roku średnie ceny mieszkań w Warszawie wynosiły ok. 9,8 tys. zł/mkw. W przypadku Krakowa było to 9,3 tys. zł/mkw., Wrocławia 8,6 tys. zł/mkw., natomiast Trójmiasta 8,9 tys. zł/mkw. Mniejsze wzrosty cen odnotowano w Łodzi oraz Poznaniu. W Łodzi koszt 1 mkw. wynosił ok. 6,3 tys. zł (wzrost o 10 proc. r/r), w Poznaniu zaś ok. 7,6 tys. zł (wzrost o 6 proc.).
W większości dużych miast odnotowano wzrost cen mieszkań w ślad cen ofertowych. Na rynku jest niewiele gotowych mieszkań, które jeszcze nie zostały sprzedane. Zadowalające wyniki sprzedaży osiągają natomiast projekty w fazie zaawansowanej.
Obserwowany w ostatnich latach wzrost cen mieszkań był również wynikiem czynników niezależnych od deweloperów. Mowa tu m.in. o wzroście kosztów budowy, materiałów czy wynagrodzeń. Rekordowo niskie stopy oprocentowania wpływają zaś na to, że inwestowanie w mieszkania nadal pozostaje atrakcyjną formą lokowania środków finansowych.
Analitycy PKO BP prognozują spadki cen mieszkań
Analitycy PKO BP przygotowali prognozę, z której wynika, że ceny mieszkań w Polsce w II połowie 2020 roku mogą spaść nawet o 15 proc. Ich zdaniem wpływ na to będzie miała pandemia koronawirusa oraz wprowadzone restrykcje, które miały za zadanie zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
Od połowy marca obserwowany jest spadek sprzedaży mieszkań (o ok. 50-60 proc.), wycofywanie się z umów rezerwacyjnych (ok. 20-30 proc. klientów) oraz spadek liczby nowo udzielanych kredytów.
Analitycy PKO BP prognozują, że w najbliższych miesiącach ceny mieszkań mogą spać nawet o ok. 15 proc. Trend spadkowy nie powinien jednak utrzymywać się dłużej niż do II połowy 2021 roku. Po tym czasie można spodziewać się powrotu wzrostowego trendu cen mieszkań.
Źródło: KRN.pl | 2020-06-10
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)