Wbrew pierwotnym spekulacjom rynek nieruchomości okazał się odporny na pandemię koronawirusa.
Raport przygotowany przez Expandera i Rentier.io obrazuje, że w 14 spośród 15 analizowanych miast ceny nieruchomości są wyższe niż na początku minionego roku. Na uwagę zasługują również dane dotyczące kredytów hipotecznych. Od stycznie do listopada wypłacono ich jedynie 3 proc. mniej niż w bezkonkurencyjnym 2019 roku. Rok 2021 ma przynieść rekordowo niskie oprocentowanie oraz raty kredytów hipotecznych.
Rynek nieruchomości odporny na pandemię
Pandemia COVID-19 tylko w nieznacznym stopniu wpłynęła na ostudzenie nastrojów na rynku nieruchomości. Początkowo zapowiadano spadki cen. Tymczasem nastąpiło wyłącznie spowolnienie tempa ich wzrostu. Zgodnie z danymi NBP ceny transakcyjne w 2019 roku średnio wzrosły o 11 proc. Zakłada się, że w minionym roku wartość ta będzie kształtować się na poziomie ok. 6 proc.
Takie założenie wynika z dobrych danych uzyskanych w III kw. oraz najnowszych o cenach ofertowych. W listopadzie ceny w internetowych ogłoszeniach niemalże we wszystkich miastach były wyższe niż na początku roku. Rekordowo wysoki poziom zanotowano w 9 na 15 analizowanych miast. Największe wzrosty w porównaniu do początku roku obserwowano w Lublinie (9 proc.), Krakowie (8,7 proc.) oraz w Łodzi i Szczecinie (7,2 proc.). Jedynym miastem ze spadkiem są Katowice (-3 proc.).
Rynek kredytów hipotecznych
Dobrze prezentują się również dane dotyczące wartości wypłaconych przez banki kredytów hipotecznych, pomimo zaostrzenia polityki kredytowej. W wielu przypadkach minimalny wkład własny zwiększył się z 10 do 20 proc. wartości nieruchomości.
W okresie od stycznia do listopada 2020 roku wypłacono kredyty na łączną kwotę 57,9 mld złotych. To wartość o 3 proc. mniejsza niż w rekordowym 2019 roku. W porównaniu do analogicznego okresu 2018 roku odnotowano natomiast wzrost o 6 mld złotych. Na taki wynik największy wpływ mieli zamożni klienci, dla których większy wkład własny nie był istotnym problemem. W listopadzie minionego roku średnia kwota wypłacanego kredytu hipotecznego wyniosła 303 505 złotych.
Z uwagi jednak na obawy o utratę pracy i ze względu na zaostrzenie polityki kredytowej na zakup mieszkania zdecydowało się mniej „przeciętnych” Polaków. Od stycznia do listopada wypłacono kredyty na niższe kwoty o wartości 199,3 tys. złotych. Osiągnięty poziom jest o 20 tys. niższy niż w 2019 roku oraz o 11 tys. niższy niż w 2018 roku (w analogicznych okresach). Taka sytuacja była również przyczyną wzrostu średniej kwoty do rekordowej wartości.
2021 to rok niskich rat
Ostatnie miesiące przyniosły również rekordy w poziomie oprocentowania i wysokości rat kredytów hipotecznych. Od 14 grudnia stawka WIBOR 3M kształtuje się na poziomie 0,21 proc., co czyni ją najniższą w historii. Ona z kolei ma wpływ na oprocentowanie kredytów hipotecznych w złotych.
Oprocentowanie niektórych zobowiązań, które wypłacono przed 2009 rokiem (przy marży 0,8 proc.), spadnie o 1,01 proc. W przypadku kredytów, które wypłacane są obecnie, zdarzają się oferty z marżą 1,9 proc. Spadek WIBOR sprawia, że oprocentowanie początkowe w 2021 roku wyniesie 2,11 proc. – najmniej w historii.
To natomiast przełoży się na najniższe raty w historii. Po aktualizacji oprocentowania rata kredytu hipotecznego na kwotę 300 tys. złotych na 30 lat, który został udzielony na początku 2008 roku, wyniesie 1159 złotych. Dla porównania w styczniu 2020 roku wynosiła ona 1313 złotych. Prognozowany spadek w stosunku do grudnia jest niewielki i wyniesie zaledwie 1-2 złote.
Źródło: KRN.pl | 2021-01-08
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)