Filipińskie miasto Binalonan zostało objęte zakazem rozpowszechniania plotek. Decyzja podjęta przez burmistrza czeka na zatwierdzenie przez radę miejską.
Binalonan położone ok. 170 km od stolicy kraju Manili wkrótce może przestać huczeć od plotek. Burmistrz chce, by cała miejscowość była wolna od pogłosek, stąd jego decyzja o wprowadzeniu zakazu plotkowania, o czym pisze Portalsamorządowy.pl.
Przed laty takie ograniczenia zostały wprowadzone już przez władze lokalne w 24 dzielnicach tego 54-tysięcznego miasta i są egzekwowane w postaci kar grzywny nakładanych na plotkarzy. Mieszkańcy miasta zazwyczaj plotkują o swoich sąsiadach. Wśród najczęściej rozpowszechnianych informacji występują te o długach, a także rzekomych romansach pozamałżeńskich.
Chcemy przypomnieć ludziom, że powinni być dobrymi sąsiadami - podkreśla asystentka burmistrza Donabel Sabado.
Za nieprzestrzeganie zakazu przewidziano sankcje. Za pierwsze naruszenie wynosi ona 200 peso, co w przeliczeniu daje 3,50 euro. Trzeba będzie odbyć również trzy godziny pracy społecznej. Większa kara finansowa grozi natomiast recydywistom. Może być aż pięciokrotnie wyższa. Jednak jak zaznaczają władze miejskie, do tej pory żadnych przypadków recydywy nie odnotowano.
Źródło: Portalsamorzadowy.pl | 2019-05-09
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)