Jest opinia ministra sprawiedliwości na temat obrotu nieruchomościami, których dotyczy przekształcenie użytkowania wieczystego we własność.
Miesiąc temu w swoim komunikacie Krajowa Rada Notarialna wyraziła stanowisko odnośnie do obrotu wtórnego nieruchomościami, które są ulokowane na gruntach objętych ustawowym przekształceniem użytkowania wieczystego we własność. Zdaniem instytucji do tego typu transakcji nie jest potrzebne zaświadczenie o przekształceniu.
W ostatnim czasie opinię podzielił również minister sprawiedliwości. Bez względu na to, czy mamy do czynienia z prawem użytkowania wieczystego, czy prawem własności, prawo własności do mieszkania jest prawem nadrzędnym wobec udziału w prawie do nieruchomości wspólnej. W takiej sytuacji skuteczność przeniesienia odrębnej własności mieszkania nie zostanie zagrożone, chociaż nie będzie wydanego zaświadczenia o przekształceniu.
Minister sprawiedliwości dopuszcza także możliwość wnioskowania o wpis roszczenia o opłatę przekształceniową i wykreślenie wpisów związanych z użytkowaniem wieczystym po wydaniu zaświadczenia o przekształceniu.
Urzędy powinny jak najszybciej przygotowywać zaświadczenia o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe. Nie muszą z tym czekać na ostatnią chwilę. Sprawność w wydawaniu zaświadczeń ma bezpośredni wpływ na szybkość, z jaką budżety zostaną zasilone opłatami przekształceniowymi. Bonifikaty będą zachętą do jednorazowej spłaty. Proponujemy, aby samorządy skorzystały z możliwości, jakie daje ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe i udzielały atrakcyjnych bonifikat, mówił Artur Soboń.
Źródło: KRN.pl | 2019-02-01
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (1)
Irek ⋅ 06-02-2019 | 11:09
Kto pisze te ustawy? Zawsze najpierw ustawa - bubel, potem chaos a na końcu... wyjaśnienia. Przecież to wszystko powinno być wiadome przed wejściem w życie ustawy a nie miesiąc po, gdy sprzedający, kupujący, notariusze i samorząd głowią się co "Jaś" miał na myśli pisząc to co napisał.