Prościej, łatwiej i taniej będzie można legalizować akty stanu cywilnego, dokumenty sądowe i administracyjne, umowy notarialne, pełnomocnictwa i inne pisma, które mają być dopuszczone do obrotu prawnego w danym kraju.
Prościej, łatwiej i taniej będzie można legalizować akty stanu cywilnego, dokumenty sądowe i administracyjne, umowy notarialne, pełnomocnictwa i inne pisma, które mają być dopuszczone do obrotu prawnego w danym kraju - donosi na swoich stronach Gazeta Prawna. Od 14 sierpnia tego roku obowiązują w Polsce przepisy Konwencji znoszącej wymóg legalizacji zagranicznych dokumentów urzędowych, sporządzonej w Hadze dnia 5 października 1961 r., opublikowane w Dz.U. 2005 r. nr 112, pod. poz. 938. W praktyce oznacza to, że obywatel polski będzie mógł w państwach UE, a także poza Unią prościej załatwić sprawę urzędową czy sądową, np. przedłożyć akt urodzenia, małżeństwa, rozwodu, zgonu, dokument poświadczony notarialnie, m.in. umowę cywilnoprawną, decyzję administracyjną, pełnomocnictwo i inne oficjalne dokumenty. Na zasadzie wzajemności osoba niebędąca obywatelem RP nie będzie musiała legalizować dokumentów w polskich placówkach dyplomatycznych. Do tej pory, chcąc złożyć polski dokument w sądzie lub urzędzie za granicą, trzeba było udać się do odpowiedniej ambasady lub konsulatu i tam za kwotę od kilkunastu do 100 euro żądać autoryzacji pisma. Teraz wystarczy zgłosić się w Dziale Legalizacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w Warszawie by dany dokument opatrzeć poświadczeniem – apostille. Za wydanie apostille pobierana jest opłata skarbowa 60 zł. Aktualnie ponad 80 państw jest stronami Konwencji, w tym niemal wszystkie kraje UE z wyjątkiem Danii, która nie wymaga legalizacji dokumentów oraz USA, Federacja Rosyjska i Izrael. MSZ prowadzi ewidencję wydanych indywidualnych numerów apostille. Każdy zagraniczny urząd lub sąd będzie mógł w razie wątpliwości sprawdzić wiarygodność dokumentu opatrzonego w ten sposób.Źródło: "Gazeta Prawna" 18.08.2005 r. | 2005-08-19
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)