Zamieszanie wokół specustawy mieszkaniowej nie cichnie. Do grona przeciwników dołączają kolejne osoby i stowarzyszenia.
W Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju trwają konsultacje społeczne dotyczące specustawy mieszkaniowej. Głosy sprzeciwu docierające do resortu najczęściej odnoszą się do roli samorządów w lokowaniu inwestycji, a także chaosu urbanistycznego, jaki miałyby wywołać proponowane przepisy. Ministerstwo zapewnia jednak, że to lokalne władze będą decydowały o ewentualnym powstaniu nowych mieszkań w danej lokalizacji, gdyż to one najlepiej znają uwarunkowania obszaru, którym zarządzają. Podstawową wytyczną wpływającą na wydanie decyzji o zabudowie ma być MPZP lub zgoda gminy. Jeśli lokalny samorząd takowej nie wyrazi, pozwolenie na budowę nie zostanie wydane.
W ministerstwie dyskutuje się również o zwiększeniu decyzyjności strony społecznej oraz wprowadzeniu zapisu zobowiązującego inwestora do przedstawienia koncepcji urbanistyczno-architektonicznej już w momencie składania wniosku. Oprócz tego omawiany dokument ma regulować minimalne standardy lokalizacji, które rada gminy będzie mogła poddać obostrzeniom. Co więcej, inwestycje miałyby być różnicowane ze względu na wielkość miejscowości. To z kolei ma ułatwić włączanie mniejszych inwestycji.
Wśród propozycji zmian pojawiła się także myśl, by ustawa obowiązywała przez 10 lat. Konsultacje publiczne zakończą się konferencją 27 kwietnia br.
Źródło: KRN.pl | 2018-04-17
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (1)
dorota ⋅ 11-05-2018 | 02:45
Tytuł jest tendencyjny. Domyślam sie że KRN jest w opozycji do rządu. Dyskusja to nie musi być krytyka, a treść absolutnie nie nawiązauje do tematu. raczej w ogniu dyskuzji i doprecyzowan....... to już któryś z kolei arykuł tendencyjny.... założę się że pisała to osoba nieprzychylna rządowi - to słychać i widać i czuć.... Nie róbcie tego.