Lipiec nie przyczynił się do spektakularnych osiągnięć na rynku nieruchomości. Pod względem udostępnionych mieszkań odnotowano spadek.
Jak pokazują statystyki, lipiec nie jest miesiącem, w którym na rynku deweloperskim można liczyć na wielkie osiągnięcia. Zarówno w tym, jak i ubiegłym roku pod względem oddanych do użytkowania mieszkań odnotowano spadek. Jednak w 2018 r. nie był on tak spory – wówczas ukształtował się na poziomie 4 proc. Miniony miesiąc przyniósł wynik ujemny na poziomie 6,5 proc. W przełożeniu na liczby zasób mieszkaniowy w lipcu 2018 r. zwiększył się o 15,6 tys. nowych lokali. Przyzwyczajeni do coraz to większych sukcesów deweloperów, możemy być nieco zdziwieni lipcowym notowaniem, ponieważ aż o ponad 13 proc. mniej mieszkań niż rok temu udostępnili oni na sprzedaż czy wynajem.
Z kolei niewielkim wzrostem (o 2,9%) mogą pochwalić się inwestorzy indywidualni. Ukończone realizacje budowlane „na plusie” znalazły się także na koncie spółdzielni mieszkaniowych oraz w budownictwie społecznym czynszowym.
Choć lipiec nie okazał się najpomyślniejszym miesiącem, jeśli chodzi o liczbę oddanych do użytkowania mieszkań, przyniósł perspektywy na dalszy rozwój rynku mieszkaniowego. Zgłoszeń z projektem budowlanym oraz pozwoleń na budowę było o ponad 24 proc. więcej niż rok temu. O 16,2 proc. wzrosła także liczba lokali, których budowę rozpoczęto. Według szacunków na koniec lipca w trakcie realizacji mogło być 822,8 tys. mieszkań.
Analizy oddawanej do użytkowania powierzchni mieszkaniowej wskazują, że będziemy zamieszkiwać coraz mniejsze metraże. W stosunku do lipca 2018 r. w 2019 r. powierzchnia użytkowa zmalała o 2,3 mkw.
Źródło: KRN.pl | 2019-08-28
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)