Nie tylko deweloperzy cieszą się z zysków. Nieruchomości z rynku wtórnego są równie popularne, co nowe mieszkania.
Dotychczasowe wyniki pośredników działających na rynku nieruchomości są na plusie. W pierwszej części roku udało im się sprzedać więcej mieszkań niż rok temu. Dane wskazują, że największy wzrost odnotowano w dużych miastach, gdzie zainteresowanie kupnem lokalu jest warunkowane wysokim popytem. Nieco inaczej wygląda sytuacja w mniejszych miejscowościach – deficyt mieszkań skutkuje mniejszym obrotem. Prawie 90 proc. pośredników wskazuje na rosnące ceny nieruchomości – co 5 z nich mówi o nawet 15 proc. różnicy w stawce za mkw.
Prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości Andrzej Piórecki uważa, że zjawisko jest częściowo spowodowane zakończeniem programu „MdM”, które stanowiło bodziec do podjęcia decyzji o zakupie mieszkania z państwową dopłatą. Są też miejsca, gdzie wysokie stawki wynikają z braku dostatecznej liczby mieszkań.
Podwyżki są obserwowane również w cenach najmu i potwierdza je 70 proc. badanych. Z ankiety przeprowadzonej przez Polską Federację Rynku Nieruchomości wynika, że zmiany nie są duże – w większości przypadków utrzymują się w granicach 5 proc. Co piąty pośrednik mówi o 6-10 proc. podwyżce.
Środowiska związane z rynkiem nieruchomości bacznie przyglądają się pracom nad „Mieszkaniem Plus”. Większość pytanych prognozuje, że program nie będzie miał szczególnego znaczenia dla transakcji przeprowadzanych z udziałem lokali z drugiej ręki.
Źródło: KRN.pl | 2018-05-22
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)