Budujący w Krakowie mogą mieć pod górkę ze względu na restrykcje w związku ze standardami urbanistycznymi.
Wydział Planowania Przestrzennego w Krakowie przystosował ustawę o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych do własnych wytycznych. W efekcie w oparciu o lex deweloper zabudowa mieszkaniowa będzie mogła powstać, jeśli minimalna odległości od przystanku wynosi 250 m, a od szkoły podstawowej, przedszkola i terenów rekreacyjnych 750 m. W porównaniu z wymaganiami, jakie zostały określone w ustawie, Kraków zwiększył wartości o połowę. Krakowska uchwała zakłada również, że zabudowa mieszkaniowa nie może liczyć więcej jak 7 kondygnacji. W sytuacji, kiedy w sąsiedztwie, tj. nie dalej niż 500 m od planowanej inwestycji budynki przekraczają tę wysokość, deweloper może wybudować obiekty stanowiące maksymalnie połowę wysokości najwyższej sąsiadującej nieruchomości.
Novum, jakie wprowadziły władze Krakowa, jest wymóg dotyczący terenu, na którym powstanie zabudowa mieszkaniowa – musi gwarantować dostęp do sieci ciepłowniczej. Dodatkowo inwestycja ma umożliwić zapewnienie odpowiedniej liczby miejsc parkingowych, których liczbę określa „Program obsługi parkingowej dla Miasta Krakowa”.
Uchwała o lokalnych standardach urbanistycznych stanowi wytyczne precyzujące parametry, które musi spełniać projekt inwestycyjny. Decydujące będzie jednak uzyskanie pozwolenia Rady Miasta Krakowa na budowę, ponieważ inwestycja nie może pozostawać w sprzeczności z zapisami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Wyjątek stanowią tereny kolejowe czy wojskowe.
Źródło: KRN.pl | 2019-02-06
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (1)
OK ⋅ 14-02-2019 | 14:41
Szacunek dla tego kto się za to wziął. Tak powinno być w całym kraju, usankcjonowane odpowiednimi dokumentami prawnymi co do budowy w połączeniu z otoczeniem, bo buduje się byle gdzie jakieś dziwolągi, które do otoczenia pasują jak gó..o w lesie. Szkoda tylko, że 20 lat za późno.