Miliard dolarów to kwota, jaką Google zamierza wydać na mieszkania. W ten sposób koncern chce przeciwdziałać bezdomności.
W San Francisko Bay Area panuje kryzys mieszkaniowy, którego przyczyn nalezy szukać w działalności sektora technologicznego. Płace, jakie oferuje Google, pozwalają pracownikom na zakup drogich nieruchomości. To przyczynia się do wzrostów cen za mieszkania, a tym samym wyklucza z rynku osoby niezatrudnione w koncernie, mające niższe dochody. W ten sposób biedniejsi mieszkańcy są zmuszeni do opuszczenia tego rejonu San Francisko lub stają się bezdomni.
Jak pisze Rzeczpospolita, koncern chce otworzyć nowe kampusy w San Jose i Sunnyvale. Wraz z rozpoczęciem tam działalności, w planach inwestycyjnych ma również przedsięwzięcia mieszkaniowe, które mają zaspokoić 68 proc. potrzeb mieszkaniowych rocznie w rejonie objętym kryzysem. W przeciągu dekady Google chce wesprzeć wybudowanie 20 tys. mieszkań.
Początkowo Google przekształci swoje działki komercyjne na mieszkaniowe, dzięki czemu będzie mogło powstać 15 tys. lokali. Ich ceny mają umożliwić zakup lokali mniej zamożnym mieszkańcom.
Ponadto koncern 50 mln dolarów przeznaczy na granty, które trafią do organizacji przeciwdziałających bezdomności.
Źródło: Rzeczpospolita.pl | 2019-06-27
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)