Wraz z mężem i 2 małych dzieci zajmujemy bez umowy najmu malutki lokal będący własnością miasta Krakowa. Wcześniej lokal ten zajmowała teściowa (też bez umowy najmu), to ona jako pierwsza wprowadziła się tam po śmierci poprzedniego najemcy ze swoją niepełnoletnią wtedy córką i synem (moim mężem). Z tego co mi wiadomo miała dwa wyroki o eksmisję i zapłaciła jakąś karę za to, że się nie wyprowadziła (nie miała dokąd – sama wychowywała dzieci, a były mąż nie płacił alimentów). Otrzymała nakaz w 2002 r., ale w konsekwencji nie został zrealizowany. W 2006 r. razem z mężem, nie znając tej sytuacji wprowadziłam się tam i płaciliśmy normalnie za wynajem. Na książeczce mieszkaniowej widniała kwota do zapłaty na teściową. Niestety z czasem okazało się ze lokal zajmujemy bez prawa do najmu o czym teściowa nam nie powiedziała. Co my mamy teraz zrobić? Nie mamy dużych dochodów, a dług za bezumowne korzystanie z lokalu rośnie, nie zawsze płacimy ponieważ nas nie stać. Jak się okazało, teściowa też nie wyrównywała zaległości i na chwilę obecną nasz dług wraz z odsetkami wynosi prawie 30 tys. Co mamy robić?
Jeżeli jest się tzw. dzikim lokatorem to gmina w każdej chwili może wszcząć postępowanie eksmisyjne. W tym celu najpierw zażąda, aby Państwo dobrowolnie opróżnili lokal, a następnie, jeżeli dobrowolnie nie opuścicie lokalu, wniesie powództwo do sądu o eksmisję. Sądem właściwym do rozpoznania sprawy o eksmisję jest sąd rejonowy dla miejsca zamieszkania lokatora, który ma zostać eksmitowany. Po przeprowadzeniu rozprawy sąd wydaje wyrok, w którym może orzec eksmisję, czyli opróżnienie lokalu. To właśnie podstawie prawomocnego wyroku przeprowadza się eksmisję – polega ona na przymusowym usunięciu lokatora z zajmowanego mieszkania. Przeprowadza ją komornik, który najpierw wzywa eksmitowanego do dobrowolnego opuszczenia lokalu w wyznaczonym terminie. Dopiero, gdy termin ten upłynął, a eksmitowany nadal pozostaje w lokalu, komornik przystępuje do czynności eksmisyjnych, czyli opróżnienia lokalu z osób i rzeczy do lokalu socjalnego wyznaczonego przez gminę (jeżeli został przyznany przez sąd) albo do pomieszczenia tymczasowego.
Moim zdaniem jeżeli chce Pani nadal zajmować mieszkanie, powinna Pani płacić przypadające na ten lokal opłaty, licząc że w takim wypadku gmina najpierw będzie zajmować się osobami, które są jej największymi dłużnikami. Kraków ma sporo mieszkań z dzikimi lokatorami, więc można mieć nadzieję, że upłynie sporo czasu zanim zajmą się Pani lokalem. Ponadto jeżeli sytuacja materialna rodziny uzasadnia staranie się o lokal komunalny, powinna Pani złożyć wniosek o jego przyznanie i może zostanie pozytywnie rozpatrzony zanim gmina przystąpi do eksmisji. Wszystkich informacji udzieli Pani Urząd Miasta Krakowa.
2012-09-21