Teść zapisał w testamencie (notarialnie) mojej córce (17 lat) spółdzielcze prawo własnościowe do lokalu. W testamencie nie wydziedziczył synów (mojego męża i szwagra). 9 lat temu szwagier otrzymał od nas gotówkę na wykup nowego mieszkania (potwierdził na piśmie odbiór pieniędzy). Co należy zrobić, żeby córka mogła zostać prawowitym właścicielem prawa do lokalu, a szwagier nie domagał się spłaty należnej części lub prawa do zachowku? Czy córka powinna być zameldowana w mieszkaniu teścia? A może lepsza byłaby darowizna na rzecz córki?
Jeżeli dana osoba w testamencie powołała kogoś do całości spadku, nawet obcą osobę, osoba ta z chwilą śmierci spadkodawcy nabędzie wszystko, co wchodzi w skład spadku, chyba że testament zostanie unieważniony. Nabycie spadku w żadnym wypadku nie zależy od roszczeń o zachowek lub od ich braku, jest to zupełnie inne postępowanie sądowe. Zachowek polega na tym, że osoba do niego uprawniona może żądać od spadkobiercy zapłaty określonej kwoty pieniędzy. Na obniżenie wysokości zachowku mają wpływ darowizny uczynione za życia przez spadkodawcę (wyposażenie za życia). Jednak muszą być to darowizny pochodzące od spadkodawcy. Jeżeli darowizna została dokonana przez inną osobę, na przykład rodziców spadkobiercy (jak w pytaniu), nie będzie uwzględniona przy obliczaniu zachowku, nawet jeżeli miała temu służyć. Aby nabyć w spadku spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, nie trzeba być w nim zameldowanym.
2007-10-29
powrót do listy pytań do prawnika