Moja znajoma była głównym najemcą lokalu, niedawno zmarła, pół roku temu zawarła związek małżeński, przed jej śmiercią jej małżonek znęcał się nad nią, w związku z czym obecnie przebywa w areszcie śledczym, nie jest wpisany na decyzji. Jej córka od samego początku z nią zamieszkiwała, od trzech lat była z tego mieszkania wymeldowana, opuściła mieszkanie ze względu na ojca, który również i nad nią się znęcał. Czy w tej sytuacji może się teraz ubiegać o to mieszkanie, a jeżeli tak, to czy jest prawdopodobieństwo, że jej ojca można usunąć z tego mieszkania.
Zgodnie z art. 691 kodeksu cywilnego, co do zasady po śmierci lokatora w stosunek najmu wstępują jego małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą, pod warunkiem jednak, że stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci. W tym stanie faktycznym w stosunek najmu wstępowałby małżonek zmarłej, ponieważ stale zamieszkiwał z nią aż do jej śmierci. Mogłoby to jednak prowadzić do sytuacji absurdalnej, dlatego też, być może, zastosowanie mógłby tu znaleźć art. 5 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny (…) z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.”
Sądy i inne organy stosujące prawo dość rygorystycznie podchodzą do regulacji art. 691 KC, wymagając, aby osoba, która ma wstąpić do zmarłym w stosunek najmu, miała w lokalu będącym przedmiotem najmu swoje centrum życiowe, tj. “miejsce, w którym dana osoba przebywa z zamiarem stałego pobytu, gdzie ześrodkowane są wszystkie jej podstawowe sprawy życiowe, gdzie zgromadziła swoje podstawowe przedmioty potrzebne do egzystencji, a więc upraszczając, miejsce, w którym stale przebywa, śpi, gotuje, pierze, czyli tam, gdzie spełnia swojej podatkowe potrzeby bytowe (orz. WSA w Gliwicach 2008-02-07, IV SA/Gl 661/07). Fakt zameldowania, czy to na pobyt stały, czy czasowy, nie jest przesłanką konieczną ani wystarczającą do stwierdzenia, gdzie znajduje się centrum życiowe, choć jest jednym z co najmniej elementów pozwalających na stwierdzenie tego (tamże).
Co ważne, “centrum życiowego nie przekreślają inne okoliczności mające charakter czasowy” (tamże), a także “okresowe przebywanie przez najemcę poza miejscem stałego zamieszkania nie unicestwia przesłanki wspólnego zamieszkiwania najemcy i osoby bliskiej” (orz. SN z 20.6.2001 r., I CKN 1179/98, niepubl.).
Jak wskazał Sąd Najwyższy w cytowanym wyżej wyroku: “Czasowe - uzasadnione określonymi przyczynami - przebywanie poza miejscem stałego miejsca zamieszkania nie oznacza, by najemca przestał mieszkać w "swoim" lokalu, by zmienił miejsce zamieszkania”.
Jeżeli więc wyprowadzenie się z lokalu było spowodowane uzasadnionymi przyczynami (co raczej nie ulega wątpliwości) i miało charakter tylko czasowy (a więc córka miała zamiar wrócić do tego lokalu w przyszłości) – co jest warunkiem koniecznym i wymagać będzie udowodnienia, to córka zmarłej wstępuje w stosunek najmu po zmarłej. Jeśli nie będzie w stanie tego wykazać, córka zmarłej powinna ubiegać się o to mieszkanie na zasadach ogólnych, odrębnie określanych przez każdą gminę.
2010-10-19