Moja córka rozwodzi się z mężem (wyrok ma zapaść za miesiąc). Mają mieszkanie, którego są współwłaścicielami, bez podziału na części ułamkowe. Od roku córka mieszka i pracuje w innym mieście, ale wiele jej osobistych rzeczy, a także rzeczy ze wspólnego majątku małżeńskiego znajduje się we wspólnym mieszkaniu. Dodam, że mieszkanie to nabyli na własność już w trakcie małżeństwa z naszą pomocą finansową. Przez 5,5 roku mieszkali u nas. Zięć płacił tylko za połowę kosztów wyżywienia, bez najmniejszego ponoszenia kosztów energii, gazu, kosztów mieszkaniowych itp. Córkę oczywiście utrzymywaliśmy bezpłatnie, a ich wspólne dziecko przez ponad 1 rok. Wzięliśmy także kredyt (18 tys. zł), aby pomóc córce w zakupie mieszkania, które zakupili na jesieni 1998 r. za 58 tys. zł. Pomogliśmy jej, kupując także m.in. lodówkę. Rodzice zięcia nie pomogli im w żaden sposób. Ich córka, a nasza wnuczka, ma obecnie 16 lat, na razie mieszka z ojcem i jego nową partnerką. Córka przekazała mi swoje klucze od mieszkania z prośbą, abym zaglądał tam czasem i sprawdzał, czy jej mąż lub jego konkubina nie wyprzedają wyposażenia mieszkania i czy go nie niszczą. Czy mam prawo wchodzić do tego mieszkania? W ich piwnicy przechowuję książki i teraz chciałbym je stamtąd zabrać, tak samo jak stary (z XIX w.) zegar otrzymany od ojca, który dałem córce. Wnuczka powiedziała, że ojciec już zmienił kłódkę do piwnicy i zmieni zamek do drzwi wejściowych do mieszkania, którego nie jest jedynym właścicielem. Czy tym sposobem może zabronić mojej córce korzystania z jej własności? W jaki sposób córka i ja możemy odzyskać swoją własność? Czy, występując do sądu o zwrot książek, mogę domagać się także zwrotu zegara oraz połowy kosztów poniesionych przez nas na ich wspólne mieszkanie i jego wyposażenie?
Kwestię majątku wspólnego i jego podziału byli małżonkowie powinni uregulować między sobą i powinni to zrobić jak najszybciej, a rodzice nie są stroną w tej sprawie. Im później to nastąpi, tym bardziej komplikować będzie się sytuacja. Trudniej będzie też odzyskać rzeczy ruchome. Jeżeli byli małżonkowie potrafią porozumieć się między sobą, wystarczy umowa między nimi. Kwestie dotyczące mieszkania, wymagają formy aktu notarialnego. Wszystkie rzeczy znajdujące się w mieszkaniu czy piwnicy są własnością właścicieli lokalu (przynajmniej domniemaną, a jeżeli ktoś twierdzi inaczej – musi to udowodnić). Fakt od kogo małżonkowie je dostali jest bez znaczenia, ponieważ teraz jest to ich wspólny majątek. W chwili, gdy Państwo podarowali im te rzeczy, zmieniły one właściciela. To byli małżonkowie są teraz ich właścicielami, a w związku z ich rozwodem nie przysługuje Państwu żadne prawo domagania się ich zwrotu z tego powodu. Są to rzeczy, które teraz podlegają podziałowi między małżonkami. Były mąż ma pełne prawo do tego, aby nie wpuścić Państwa do lokalu czy piwnicy, zwłaszcza w celu wynoszenia przez Państwa znajdujących się tam przedmiotów. Ma prawo chronić ten majątek do czasu dokonania jego podziału. Dopiero wtedy będzie czas na wynoszenie rzeczy. Próba wtargnięcia przez Państwa (jako osoby trzecie) do mieszkania może spowodować interwencję Policji, a zabranie rzeczy wbrew woli byłego męża nawet sprawę o kradzież. To Państwa córka jest właścicielką mieszkania, a nie Państwo i to ona ma prawo z niego korzystać, czy domagać się umożliwienia korzystania po wymianie zamków. Jeżeli małżonkowie porozumieją się co do podziału majątku wspólnego, wówczas przyjdzie czas na wynoszenie rzeczy z mieszkania zgodnie z tym porozumieniem. Jeżeli tego porozumienia nie będzie, każdy z byłych małżonków może wnieść sprawę do sądu, żądając podziału majątku. Wówczas podziału dokona sąd.
2014-12-01