Porady prawneJako najemca mieszkania komunalnego jestem w trakcie procedury jego wykupu (przed wyceną rzeczoznawcy). Niestety, moja sytuacja materialna pogorszyła się i chciałbym zamienić ten lokal na mniejszy. Czy nowy najemca może prowadzić wykup od momentu mojego zaprzestania, czy musi rozpoczynać całą procedurę od nowa (trwa ona kilka-kilkanaście miesięcy)?
Wykup lokalu komunalnego następuje na wniosek najemcy. Po wpłynięciu wniosku zlecana jest wycena nieruchomości, a rzeczoznawca dokonuje oględzin nieruchomości i przygotowuje operat. Po przygotowaniu dokumentacji Gmina kontaktuje się z najemcą w celu zapoznania go z wyceną i wyliczoną ceną nabycia lokalu, po czym sporządzany jest protokół zbycia lokalu, który następnie wraz z pozostałą dokumentacją (decyzja o samodzielności, odpis z księgi wieczystej, wypis z rejestru gruntów, inwentaryzacja) stanowi podstawę do zawarcia aktu notarialnego sprzedaży lokalu. Pewne problemy z przedłużającą się procedurą mogą wystąpić w zasadzie tylko przy wyodrębnianiu i wykupie pierwszego lokalu mieszkalnego w danej nieruchomości, ponieważ w grę może wchodzić uregulowanie własności działki pod budynkiem czy też jej wyodrębnienie i dokonanie właściwych wpisów w księdze wieczystej. Procedury te toczą się jednak bez względu na to, kto jest najemcą. Również operat szacunkowy jest przygotowywany odnośnie do wartości nieruchomości i jest ważny niezależnie od zmiany najemcy. Także decyzja o samodzielności lokalu jest wydawana najczęściej odnośnie do całego budynku (przy wykupie pierwszego lokalu), rzadziej odnośnie do poszczególnych lokali, ale nawet wtedy zmiana najemcy nie ma najmniejszego znaczenia dla jej ważności. Tak więc zmiana osoby najemcy nie powoduje konieczności wydawania nowych dokumentów poza koniecznością złożenia nowego wniosku przez nowego najemcę i podpisania przez niego protokołu wykupu. Z omawianego pytania jednak wynika, że sprawa w urzędzie nie posunęła się dalej poza rozpatrywanie wniosku, tak więc „kontynuacja procedury” jest w tym przypadku zupełnie zbędna, bo jeszcze nic w sprawie nie zrobiono.
2007-12-10
