3 lata temu kupiłam mieszkanie w spółdzielni – nabyłam prawa członka i własnościowe prawo do lokalu. Z pewnych przyczyn nie opłacałam czynszu, co doprowadziło do skreślenia mnie z listy członków spółdzielni i złożenie do sądu sprawy o eksmisję. Warunkiem cofnięcia eksmisji jest spłata całości zadłużenia – zrobię to przed upłynięciem okresu ochronnego. W Spółdzielni powiedzieli, że mimo iż spłacam kredyt za to mieszkanie, jeśli nie zapłacę zaległości w terminie, zostanę usunięta z lokalu i nie będę miała prawa, żeby je sprzedać, a kredyt przecież będę musiała spłacić. Czy to jest zgodne z prawem?
Niestety, niezgodne z prawem jest przede wszystkim niespłacanie swoich zobowiązań. Jeżeli ktoś nie płaci swoich rachunków nie tylko związanych z mieszkaniem i spowoduje powstanie długów, musi się liczyć z tym, że wierzyciele będą szukać zaspokojenia w jego majątku i określone składniki tego majątku, na przykład mieszkanie, straci. Radziłbym jak najszybciej spłacić zadłużenie i dokonać wszystkich formalności w Spółdzielni, nie czekając do końca okresu ochronnego. Ponadto proszę przeczytać umowę kredytową z bankiem i ogólne warunki umów w kwestii wypowiedzenia umowy, bo większość banków zastrzega sobie, że zmiana właściciela (utrata własności) jest podstawą do wypowiedzenia umowy kredytowej. Jeżeli obowiązują Panią takie zapisy, to gdy bank dowie się, że straciła Pani prawo do lokalu, może wypowiedzieć umowę kredytu. Bank będzie mógł żądać wówczas jednorazowej spłaty całości kredytu i bez znaczenia będzie fakt, że płaci Pani kredyt regularnie, a jeżeli Pani tego nie zrobi, zacznie naliczać kilkakrotnie wyższe oprocentowanie i skieruje sprawę na drogę postępowania egzekucyjnego.
2006-01-05
powrót do listy pytań do prawnika