W przedmiotowej sprawie zawarto umowę o oddanie gruntu z kamienicą w użytkowanie wieczyste spadkobierczyni byłych właścicieli kamienicy. W umowie znalazło się sformułowanie: „Rozliczenie nakładów, które wynoszą 914 000 zł poniesionych ze środków Skarbu Państwa należnych gminie Warszawa – Centrum z tytułu odbudowy ze zniszczeń wojennych budynku mieszkalnego, nastąpi na drodze cywilnoprawnej”. O tę właśnie kwotę wystąpiła gmina przeciwko spadkobierczyni właścicielki na drogę sądową. Zarówno sąd I, jak i II instancji przyznał rację Gminie, uznając, że zapis umowy jest uznaniem długu i że bez tego uznania umowa o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste nie byłaby zawarta. Właścicielka cały czas twierdziła, że długu nie uznała i dlatego złożyła skargę kasacyjną. Sąd Najwyższy zgodził się z jej zarzutem błędnej interpretacji przedmiotowego postanowienia umowy wskutek naruszenia dyrektyw dotyczących wykładni umów wynikających z art. 65 kodeksu cywilnego. Nakazuje on oświadczenie woli tłumaczyć tak, jak wymagają tego – ze względu na okoliczności – zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, a w umowach raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na ich dosłownym brzmieniu. Sąd uznał, że dla uznania długu nie jest konieczna odrębna umowa, a uznanie właściwe może nastąpić także w innej umowie, nawet zawieranej przez pełnomocnika. Dla przyjęcia, że doszło do uznania roszczenia, musi być jednak ono nie tylko dostatecznie sprecyzowane, ale dłużnik musi jeszcze jednoznacznie wyrazić swoją wolę. Bardzo ogólna formuła zapisu zawartego w umowie z miastem tych warunków nie spełnia. Jest to tylko oświadczenie wiedzy, że są roszczenia o zwrot nakładów i że ma dojść do rozliczenia z tego tytułu.
Wyrok Sądu Najwyższego z 17.04.2008 roku sygn. I CSK 79/08
2008-08-12
powrót do listy orzecznictw