W sprawie, która trafiła na wokandę NSA nieruchomość miała zapewniony dostęp do drogi publicznej dwoma drogami będącymi własnością miasta. W wyniku dokonania podziału nieruchomości obie drogi zostały zlikwidowane, więc właściciel działki sąsiedniej odwołał się do samorządowego kolegium odwoławczego, powołując się na art. 93 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami, który stanowi, że podział nieruchomości nie jest dopuszczalny, jeżeli projektowane do wydzielenia działki gruntu nie mają dostępu do drogi publicznej. Jednak SKO uznało, że właściciel nieruchomości sąsiedniej nie ma interesu prawnego.
Takie samo stanowisko zajął wojewódzki sąd administracyjny. Jego zdaniem, zgodnie z art. 97 ustawy o gospodarce nieruchomościami, podział mogą kwestionować jedynie właściciele i użytkownicy wieczyści nieruchomości, której on dotyczy. Właściciel nieruchomości sąsiedniej nie ma więc możliwości żądania unieważnienia decyzji podziałowej, a zgodnie z art. 93 ust. 3 dostęp do drogi publicznej mają mieć jedynie działki, które powstaną w wyniku podziału. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną właściciela nieruchomości sąsiedniej, gdyż uznał, że w toku postępowania źle zinterpretowano art. 93 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Według NSA w wyniku podziału nie można pozbawić już istniejącej działki dostępu do drogi publicznej i stwierdzić, że obowiązek zapewnienia dostępu dotyczy jedynie działek nowo utworzonych. Dokonując wykładni przepisów, należy uwzględniać nie tylko literę prawa, lecz i jego funkcję.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 14.10.2009 r. sygn. akt I OSK 91/09
2009-11-23
powrót do listy orzecznictw