Za użytkowanie wieczyste zawsze trzeba płacić, a wystarczającą podstawą do żądania opłat rocznych przez właściciela są przepisy kodeksu cywilnego.
W przedmiotowej sprawie Ryszard K. kupił od SGGW w Warszawie prawo wieczystego użytkowania 38 ha na warszawskim Ursynowie. Zgodnie z przepisami nabywca uiszcza opłatę roczną w wysokości takiej, jak poprzednik, a zmiana może nastąpić tylko w trybie aktualizacji, w razie zmiany wartości gruntu albo jego przeznaczenia. Jednak, po pierwsze, SGGW była zwolniona z opłaty rocznej, a po drugie, Agencja Nieruchomości Rolnych, w której zasobach znajdowała się ta nieruchomość, dopiero w 2001 roku zwróciła się z żądaniem uregulowania opłaty rocznej za rok 2000 w wysokości 1 procenta wartości gruntu. Na terenie tym nabywca wybudował bowiem osiedle mieszkaniowe, a taką stawkę dla nieruchomości zajętych pod budownictwo mieszkaniowe przewiduje ustawa o gospodarce nieruchomościami.
Spór trafił do sądu, który uznał, że Agencja wykonuje prawo własności i ma obowiązek żądać opłaty za wieczyste użytkowanie. Podstawę żądania stanowi art. 238 kodeksu cywilnego oraz art. 17b ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, który odsyła, gdy chodzi o użytkowanie wieczyste, do swego art. 35 ust. 3 i 5. Z kolei te przepisy odsyłają, jeśli odrębne przepisy nie stanowią inaczej, do ustawy o gospodarce nieruchomościami (bezpośrednia podstawa do ustalania opłat za użytkowanie wieczyste znalazła się w ustawie z 1991 roku o nieruchomościach rolnych Skarbu Państwa dopiero w wyniku późniejszych nowelizacji). Sąd uznał jednak, że brak takiej podstawy w poprzedniej wersji ustawy nie oznacza, że agencja nie miała prawa ustalać tej opłaty. Również Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną. Stwierdził, że stosunek między właścicielem a użytkownikiem wieczystym ma charakter rzeczowy i już z niego wynika obowiązek uiszczania opłaty rocznej.
Wyrok Sądu Najwyższego z 7.07.2006 roku sygn. I CSK 124/06.
2006-07-07
powrót do listy orzecznictw