Małżeństwo chciało na swojej działce wybudować dom. Jednakże na sąsiedniej działce, stworzono prywatne oczko wodne, przez które decyzja o warunkach zabudowy nie mogła zostać wydana. Jak się bowiem okazało, właściwy wojewoda wydał uprzednio rozporządzenie w sprawie obszaru chronionego krajobrazu zakazujące lokalizowania obiektów budowlanych w pasie 100 m od linii brzegów rzek, jezior i innych zbiorników wodnych. W konsekwencji zakazu, regionalny dyrektor ochrony środowiska odmówił uzgodnienia projektu decyzji o warunkach zabudowy. Tak samo orzekł organ drugiego stopnia.
Przed sądem administracyjnym małżeństwo próbowało wykazać, że prywatne oczko wodne nie powinno być traktowane jako „inny zbiornik wodny”, jednakże zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny, jak i Naczelny Sąd Administracyjny nie podzieliły tej argumentacji. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził jednak, że sprawa wymaga ponownego rozpoznania przez organy, gdyż nie można traktować wszystkich zbiorników wodnych taką samą ochroną przyrodniczą. Sędzia NSA Bożena Popowska powiedziała: Nie można bezwzględnie przyjmować, że każda glinianka, staw, oczko ogrodowe czy nawet basen – bez względu na wielkość, charakter i przeznaczenie – powinny być objęte zakazem zabudowy. Należy to każdorazowo badać. Skoro zakazy zawarte w aktach chroniących krajobraz ograniczają prawo własności nieruchomości, należy je też oceniać pod kątem zgodności z konstytucyjną zasadą proporcjonaności.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, sygn akt. II OSK 364/13
2014-08-19
powrót do listy orzecznictw