W sprawie, małżeństwo mieszkało w mieszkaniu należącym do męża. Po jakimś czasie rozwiedli się, ale w lokalu pozostała była żona wraz z córką. Mąż, właściciel mieszkania przeniósł własność – tytułem przewłaszczenia na zabezpieczenie – na wierzyciela, który pożyczył mu pieniądze. Jako, że nie zostały one spłacone, wierzyciel wszczął egzekucję z lokalu i pozostał jego nowym właścicielem. Kobieta z córką opuściły lokal, ale nowy właściciel domagał się zapłaty pewnej kwoty z tytułu bezumownego korzystania z lokalu.
Sprawa trafiła do sądu, ale w apelacji nabrano wątpliwości co do interpretacji przepisów. Pozwane były bowiem obie mieszkające w lokalu kobiety i nie wiadomo było, jaki rodzaj zobowiązania ich łączy. Zgodnie z przepisami cywilnymi odpowiedzialność solidarna może wynikać jedynie z przepisu lub z czynności prawnej. A art. 18 ustawy o ochronie praw lokatorów mówi tylko, że osoby zajmujące lokal bez tytułu prawnego są obowiązane do dnia opróżnienia lokalu co miesiąc uiszczać odszkodowanie odpowiadające wysokości czynszu, jaki właściciel mógłby otrzymać z tytułu najmu.
Sąd Najwyższy podjął uchwałę, w której stwierdził, że odpowiedzialność z tytułu cytowanego art. 18 jest odpowiedzialnością in solidum (tzw. solidarnością nieprawidłową). Nie jest to jednak odpowiedzialność solidarna przewidziana w art. 366 kc.
Uchwała Sądu Najwyższego z 21 października 2015 r., sygn. akt III CZP 70/15
2016-01-25
powrót do listy orzecznictw