Umowa o zarząd nieruchomością nie zwalnia wspólnoty mieszkaniowej z odpowiedzialności za szkodę, jeśli zdarzenie je wywołujące nie było objęte zakresem umowy o zarząd.
W przedmiotowej sprawie wichura przewróciła drzewo, które uszkodziło stojący obok pojazd. Właściciel pojazdu wezwał wspólnotę do naprawy wynikłej szkody. Wspólnota odmówiła zapłaty, tłumacząc się po pierwsze tym, że nie ponosi odpowiedzialności za zdarzenie, bowiem szkoda wynikła na skutek siły wyższej, a po drugie nawet gdyby przypisać jakąś odpowiedzialność, to winną powinna być firma zarządzająca nieruchomością na podstawie umowy o zarząd nieruchomością.
Sprawa trafiła do sądu i przetoczyła się przez dwie instancje. Oba składy orzekające przyznały rację poszkodowanemu. Sąd wykazał adekwatność związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem wspólnoty, a szkodą powoda: to stan drzewa doprowadził do jego zawalenia się, a jako że jest ono posadowione na działce będącej w użytkowaniu wieczystym pozwanej wspólnoty, należy więc do jej części składowych i to pozwana odpowiada za jego stan. Do wspólnoty więc należało utrzymanie drzew w należytym stanie, uniemożliwiającym wyrządzenie szkody.
Ponadto sąd nie uznał argumentu pozwanej o tym, że odpowiedzialny za wyrządzoną szkodę jest zarządca, z prostego powodu, iż w umowie o zarząd nieruchomością pozwana nie przekazywała powierzenia nadzoru nad zielenią, w tym dokonywania oględzin drzew. Firma miała w należytym porządku i czystości utrzymywać teren wspólnoty.
2016-05-25
powrót do listy orzecznictw