W przedmiotowej sprawie podpisano umowę przedwstępną sprzedaży działki i zapłacono spory zadatek. Po czym deweloper zmienił pierwotne plany i zdecydował, że na przedmiotowym terenie wybuduje biurowiec. Przed rozpoczęciem inwestycji, pracownicy dewelopera dowiedzieli się, że potrzebne będzie wykonanie prac archeologicznych ponieważ działka znajduje się na terenie dawnego cmentarza żydowskiego. Ponieważ w spółce pracowały osoby, wyznające judaizm uznano, że z powodów religijnych spółka nie może zrealizować inwestycji. Deweloper poinformował o tym sprzedających, chcąc wycofać się z kupna działki, ale ci nie uznali takiej argumentacji. W związku z tym spółka złożyła oświadczenie, że uchyla się od skutków prawnych oświadczenia woli kupna działki. Sprzedający pozwali dewelopera, zatrzymując przy tym zadatek. Po wielu bataliach sądowych sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Najwyższego. Zdaniem sprzedających teren nadaje się do zabudowy, stoi na nim garaż, a ostatni pochówek miał miejsce w XIX w. Dodatkowo uważali, że spółka dysponowała dokumentami nieruchomości przed transakcją i mogła wszystko dokładnie sprawdzić.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Ponieważ z dokumentów nie wynika, że teren był miejscem dawnego cmentarza, a jedynie jego rejonem. Zdaniem składu orzekającego należy dokładnie zbadać teren, by to stwierdzić, a wyniki będą miały zasadnicze znaczenie dla interpretacji obowiązków stron umowy. W przypadku kiedy okaże się, że na terenie działki są groby, to nie będzie ona uznawana za tę samą nieruchomość, na którą strony się umówiły.
Wyrok Sądu Najwyższego z 6 stycznia 2013 r., sygn. akt V CSK 162/12
2013-02-27
powrót do listy orzecznictw