Ogród zimowy coraz rzadziej służy jako pomieszczenie do zimowania roślin. Dokładnie przemyślany może stać się miejscem pracy, pięknym salonem lub przejrzystą jadalnią. Od jego funkcji powinno zależeć miejsce jego ulokowania w bryle budynku oraz konstrukcja.
Ogrody zimowe są coraz częściej uwzględniane w projektach domów i rezydencji charakteryzujących się dużymi przeszkleniami ścian i dachów. Inwestorzy chcą, aby ogród i wnętrze domu były swoim dopełnieniem i kontynuacją — ogrody zimowe są idealnym połączeniem tych dwóch przestrzeni. Choć kojarzymy je zwykle z przydomową oranżerią zapełnioną roślinami o egzotycznych nazwach, takie dodatkowe pomieszczenie może służyć nam zupełnie do innych celów. Dlatego już na etapie projektowania domu powinniśmy się zastanowić czy przeznaczymy je na efektowne powiększenie powierzchni użytkowej budynku, czy przechowalnię ogrodowych roślin w sezonie zimowym.
Jeśli ogród zimowy zaprojektowany został w bezpośredniej bliskości salonu lub jadalni, może być ich stylistyczną kontynuacją. Z kolei zlokalizowany w części dziennej będzie stanowił idealną scenerię dla przyjmowania gości, organizowania przyjęć czy chociażby relaksu domowników. Dlatego warto, aby ściana łącząca budynek z ogrodem zimowym była przeszklona. Odpowiednim rozwiązaniem będzie również wstawienie w niej przestronnych przesuwnych drzwi. Oranżerię można również otworzyć na ogród, stosując system drzwi lub ścian przesuwnych, by latem móc użytkować ją jako wygodną werandę. Choć niektórzy miłośnicy natury i zwolennicy otwartych przestrzeni marzą o urządzeniu w takim miejscu sypialni, lepszym pomysłem będzie stworzenie w ogrodzie zimowym gabinetu, dzięki czemu podczas pracy maksymalnie wykorzystamy naturalne dzienne światło. W takim miejscu można również z powodzeniem zbudować małą siłownię, a nawet basen.
Współgrające przestrzenie
Takie połączenie dwóch przestrzeni wymaga wykonania przemyślanego planu ogrodu wraz z małą architekturą, tak aby tworzyły aranżacyjne dopełnienia. Warto dopasować meble ogrodowe do tych znajdujących się w przeszklonym wnętrzu, a w ogrodzie zimowym, służącym jako salon, obok eleganckiej skórzanej kanapy umieścić np. rattanowy stolik kawowy. Pamiętajmy, że to specyficzna przestrzeń, w której o całościowym charakterze wnętrza decydują elementy wyposażenia, kolor terakoty oraz forma mebli — w większości przypadków nie powiesimy tu obrazów, nie musimy się martwić również o kolor ścian.
Cztery strony świata
Ogród zimowy z jadalnią ©WIGA SYSTEM
Miejsce usytuowania ogrodu zimowego należy wybrać w zależności od tego, jaką funkcję ma pełnić. Często na budowę ogrodu zimowego przeznaczamy południową fasadę domu — najbardziej narażoną na działanie promieni słonecznych przez zdecydowaną większość roku. Pamiętajmy jednak, że taka lokalizacja sprawi, że powietrze w ogrodzie zimowym będzie szybko się nagrzewać, co może zaszkodzić znajdującym się w nim roślinom. W tym przypadku standardowe szkło zespolone warto zastąpić specjalną szybą zapewniającą ochronę przed nadmiernym nasłonecznieniem przy jednoczesnym zachowaniu dużej przejrzystości. Konieczne jest także zapewnienie optymalnego systemu wentylacyjnego. Przy takim usytuowaniu ogród zimowy można potraktować przede wszystkim jako przestrzeń buforową, która pobiera energię słoneczną, magazynuje ją oraz przekazuje do wnętrza domu, co przyczynia się do zmniejszenia zużycia energii do ogrzewania budynku. Tu z kolei wskazane będzie zastosowanie szyb z powłoką antyrefleksyjną, które zamiast odbijać ciepło, będą je pobierać z zewnątrz i jednocześnie zapobiegać jego uciekaniu.
Jadalnia w ogrodzie zimowym ©TS POLSKA
Na usytuowanie ogrodu zimowego poleca się również zachodnią oraz wschodnią fasadę — panują tu optymalne warunki zarówno dla rozwoju roślin, jak i komfortu życia mieszkańców. W tak położonym ogrodzie zimowym z powodzeniem można zaplanować salon lub jadalnię. Wschód warto wybrać, jeśli zależy nam na naturalnym świetle przed południem, a zachód — jeśli wolimy cieszyć się słońcem do późnych godzin popołudniowych. Strona północna jest uznawana z kolei za dość zimną, w związku z tym, jeżeli to właśnie tu zaplanujemy nasz ogród zimowy, będziemy musieli zapomnieć o hodowaniu tu roślin, chyba, że wybierzemy gatunki lubiące duże zacienienie. Z drugiej strony dzięki równomiernemu oświetleniu w ciągu dnia, można w północnym ogrodzie zimowym zaaranżować gabinet pracy lub atelier, jednak warunkiem korzystania z pomieszczenia będzie zainstalowanie wydajnego ogrzewania.
Opisane zastosowania dotyczą jednak raczej ogrodów ciepłych, czyli całorocznych. Niektóre z tego typu pomieszczeń użytkować można jedynie sezonowo — wtedy gdy nie są one ogrzewane i mają służyć do przechowywania roślin zimą (tych, które latem zdobiły taras, a które nie są odporne na niskie temperatury, a także roślin domowych, które powinny zimować w chłodzie). Tym samym takiego ogrodu zimowego nie traktujemy jako integralnej części budynku, a raczej jako dodatkową przestrzeń, oddzieloną od części mieszkalnej zaizolowaną przegrodą chroniącą dom przed stratami ciepła.
Budujemy ogród w domu
Ogrody zimowe wznosi się z ciepłych profili oraz przeszkleń. Podstawą konstrukcji są najczęściej profile aluminiowe. Ich lekka i wąska linia sprawia, że konstrukcja nie dominuje w architekturze pomieszczenia, w związku z tym wyeksponowane zostają rośliny oraz poszczególne elementy wyposażenia. Dodatkowo aluminium jest odporne na zmiany temperatury i korozję, nie wymaga skomplikowanych zabiegów pielęgnacyjnych ani konserwacyjnych. Stosuje się również profile z PVC, należy mieć jednak na uwadze, że gorszej jakości tworzywo może odkształcać się pod wpływem wysokich temperatur. W niektórych projektach zastosowanie znajduje także drewno — profile produkuje się zazwyczaj z drewna klejonego warstwowo, następnie impregnowanego, bejcowanego i malowanego na wybrany kolor.
Bardzo ważny w przypadku ogrodów zimowych jest również rodzaj szyb. Stosuje się tu przeważnie szyby zespolone, hartowane i odporne na rozbicie. Do tego wybrać można różne dodatkowe warianty oszklenia, dostosowując je do projektu oraz potrzeb mieszkańców — antywłamaniowe, dźwiękoszczelne lub niskoemisyjne. Dobrym pomysłem jest również zastosowanie szkła samoczyszczącego, czyli takiego, w którym tafle szklane są pokryte od zewnętrznej strony twardą i niewidoczną powłoką, która zapobiega osadzaniu się zanieczyszczeń.
Ogrzewanie i wentylacja
W przypadku całorocznych ogrodów zimowych, należy przemyśleć odpowiedni sposób ogrzewania, który sprawi, że korzystanie z pomieszczenia będzie komfortowe także w sezonie zimowym. Najprostszym rozwiązaniem będzie włączenie ogrodu do systemu ogrzewania centralnego zastosowanego w domu. Aby jednak nie psuć architektury pomieszczenia oraz nie burzyć harmonii stworzonej przez ciąg przeszkleń, warto zdecydować się na bardziej dyskretne przekaźniki ciepła. Pomocne z pewnością okażą się wszelkiego rodzaju grzejniki kanałowe, poprowadzone w podłodze tuż przy szklanych ścianach. W tego typu rozwiązaniach kanał przykrywa się kratką, przez którą oddawane jest ciepło. Ponadto takie ulokowanie grzejników pomaga zniwelować zjawisko parowania szyby. Można także rozważyć w tym przypadku montaż ogrzewania podłogowego — wodnego lub elektrycznego — dzięki któremu możliwe będzie równomierne ogrzanie pomieszczenia. Taki system jest niewidoczny i możemy zagospodarować całą powierzchnię podłogi. Jeśli ułożymy na niej terakotę lub płytki kamienne, będziemy mogli chodzić po nich boso nawet, gdy za oknem będzie padał śnieg.
Salon w ogrodzie zimowym ©WIGA SYSTEM
Nie możemy zapomnieć również o odpowiedniej wentylacji — naturalna wymiana powietrza uzyskiwana przez otwory wentylacyjne w dolnej części ściany oraz przez okna dachowe może okazać się niewystarczająca. Warto więc zastosować system wentylacji mechanicznej, szczególnie z rekuperatorem, który umożliwia odzyskiwanie ciepła z usuwanego z pomieszczenia powietrza i pozwala na wykorzystanie go do ponownego ogrzania wnętrza domu.
Odpowiednia ekspozycja oraz przemyślany projekt sprawią, że ogród zimowy stanie się nie tylko efektowną ozdobą budynku i całej posesji, ale również idealną przestrzenią wypoczynku — niezależnie od tego czy urządzimy tu sypialnię, jadalnię, czy prywatne SPA.
Iwona Bortniczuk
artykuł pochodzi z kwartalnika
Kreator Projekty wydanie 03/2012
więcej o kwartalniku czytaj na
Kreator Projekty.pl
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!