Człowiek od zawsze interesował się otaczającym go światem. W dobie szybkiego rozwoju gospodarczego, naturę i zieleń zastępują wielkie wieżowce i drogi. Gwar i huk miejski sprawia, że ludzie decydują się na powrót do korzeni w swoich własnych mieszkaniach. W poszukiwaniu inspiracji, choćby wirtualnie, warto zwrócić uwagę na Afrykę, gdzie znajduje się to co zagubiły wysokorozwinięte cywilizacje.
Afryka to jeden z nielicznych terenów na świecie z miejscami, w które nie ingerował człowiek. Swoim pięknem zapiera dech w piersiach i budzi respekt wobec nieujarzmionych przez człowieka sił natury. Różnorodność klimatyczna sprawiła, że Afrykę cechuje ogromne zróżnicowanie fauny i flory. Myśląc o faunie Czarnego Lądu pierwsze skojarzenie to zdecydowanie sam król zwierząt – lew, dalej nasuwają się na myśl również antylopy gnu, gazele oraz zebry. To miejsce gdzie mieszkają: najszybsze zwierzę lądowe - gepard, największy ptak - struś i największe zwierzę lądowe – słoń.
Dzikiej przyrody z pewnością nie doświadczy się w wysokorozwiniętych krajach, gdzie na pierwszy plan wysuwają się jedynie wieżowce, apartamentowce czy uładzone alejki. Przeniesienie afrykańskiej kolorystyki do domu, pozwoli na stworzenie swojego własnego skrawka natury.
Wnętrze w stylu safari
Motywy zwierzęce są dedykowane nie tylko dla ludzi przytłoczonych szybkim rozwojem cywilizacyjnym. To również idealne rozwiązanie dla miłośników dalekich wojaży. Przywiezione pamiątki z podróży można w ciekawy sposób wykorzystać podczas aranżowania wnętrza. Mieszkanie można ozdobić w charakterystyczne motywy safari, lub dodać jedynie małe akcenty dekoracyjne. Odpowiednia stylistyka to zarówno kolory kojarzone z naturą – biel, beż, brąz, zieleń a nawet pomarańcz, jak i oryginalne dodatki – maski, figurki plemienne, rzeźby oraz trofea. Nie może zabraknąć również zwierzęcego wzoru – paski zebry, cętki lamparta, prążki tygrysa oraz skóra węża.
Zwierzęcy akcent w salonie
Decydując się na wzory zwierzęce, należy kierować się dużą ostrożnością. Zbyt duża ilość animalistycznego motywu, może w łatwy sposób zniszczyć wizję wymarzonego i egzotycznego mieszkania. Osoby niedoświadczone w aranżacji wnętrz, powinny zdecydować się na jedynie delikatne dodatki. – Taki design sprawdzi się doskonale zarówno w aranżacjach w stylistyce glamour, jak i nowoczesnych, minimalistycznych, w których owe elementy stanowić będą główną atrakcję przykuwającą wzrok – odpowiada Anna Szymaszek, specjalista ds. public relations w FfiL Śnieżka SA.
Z lamparcim pazurem
Cętki lamparcie najlepiej komponują się z wszelkimi odcieniami beżu i brązu na ścianach. Do takiego rozwiązania pasować będą czarne, wyraziste meble oraz skórzana sofa bądź narożnik. Jeśli tapeta z tym motywem wydaje się zbyt odważna, ściany można pomalować jednolitym kolorem, a cętkami zaakcentować poduszki, pledy, lampy lub inne dodatki.
Pasiasta zebra
Dla osób nie lubiących eksperymentować z kolorami, najlepszym rozwiązaniem będzie motyw zebry. W tym przypadku dominować będą klasyczne barwy – biel i czerń. Można dodać trochę akcentu o kolorze limonki, fuksji czy też czerwieni. Motyw zebry wykorzystywany jest najczęściej w sypialni, lecz pasuje również do pokoju dziennego. Pasków można użyć do dekoracji większych powierzchni takich jak: dywan, meble tapicerowane, lub tak jak w przypadku lamparta do drobnych elementów dekoracyjnych.
Wnętrza w skandynawskim stylu
Alternatywą do gorącego afrykańskiego klimatu jest zimna północna Skandynawia. W ostatnim czasie styl skandynawski stał się bardzo popularny. W tak zaranżowanych mieszkaniach panuje prostota i minimalizm, a wszystko to w odcieniach szarości i bieli. Na wszelkich dodatkach pojawiają się głównie wizerunki jeleni, wilków oraz lisów. Postury zwierząt ozdabiają pościele i poduszki. Często można natrafić na poroża na ścianie.
Motywy zwierzęce mogą być bardzo widoczne, lub jedynie delikatnie wkomponowane w otoczenie. To, na ile zawładną mieszkaniami, zależy od indywidualnych upodobań. Taka stylistyka jest popularna, więc nie trudno o znalezienie odpowiedniego wyposażenia wnętrz, czy doboru odpowiedniego koloru farby.
Dagmara Pietrzak
Żróło:
Zainteresował Cię artykuł? Podaj dalej!