W związku ze zbyt małą liczbą miejsc postojowych przed budynkami, wspólnoty mieszkaniowe próbują zapanować nad chaosem na swoich parkingach.
W związku ze zbyt małą liczbą miejsc parkingowych przed budynkami, wspólnoty mieszkaniowe próbują zapanować nad chaosem na swoich parkingach. Niestety większość z podejmowanych przez nie decyzji nie jest możliwa do wyegzekwowania. Na pewno dla wielu właścicieli codzienne szukanie po powrocie z pracy miejsca do zaparkowania jest sytuacją frustrującą, zwłaszcza gdy na parkingu przed budynkiem stoją samochody właścicieli, którzy rzadko z nich korzystają. Wiele osób – szczególnie starszych czy bezrobotnych – ze względu na swój tryb życia rzadko korzysta z samochodu, który często miesiącami stoi w tym samym miejscu. Oczywiście samochód ten mógłby stać w innym, odleglejszym miejscu, tak aby sąsiedzi, którzy codziennie korzystają z samochodów, mieli łatwiejszy dostęp do miejsc parkingowych, ale to tylko kwestia sąsiedzkiej uprzejmości, nie podlegającej żadnym regulacjom prawnym. Właściciel ma też prawo mieć kilka samochodów w zależności od potrzeb swoich i swojej rodziny, a potrzeb tych nikt nie ma prawa oceniać ani kwestionować. Właściciel lokalu ma również prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem, jednak w sposób nie utrudniający korzystania przez innych współwłaścicieli. Trudną sytuację pogarsza fakt, że na miejscach parkingowych poza właścicielami parkują też osoby trzecie spoza wspólnoty mieszkaniowej.
Wspólnota mieszkaniowa bez prawa do sankcji
Jak wynika z orzecznictwa sądów, wspólnoty mieszkaniowe nie mogą stosować sankcji. Potwierdził to także Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 27 maja 2009 r. sygn. akt VI ACa 1124/08, który zapadł własnie na tle chaosu parkingowego panującego w jednej ze wspólnot mieszkaniowych. W celu jego opanowania wspólnota podjęła uchwałę ustalającą regulamin parkowania pojazdów. W uchwale tej w celu zdyscyplinowania mieszkańców wspólnota mieszkaniowa ustaliła opłatę karną w wysokości 100 zł oraz w celu jej wyegzekwowania upoważniła zarząd do zakładania blokad na koła samochodów, które są parkowane sprzecznie z tymi zasadami. Blokady te w imieniu wspólnoty mieszkaniowej miała zakładać wynajęta firma ochroniarska. Jednak sąd apelacyjny uznał, że wspólnota mieszkaniowa nie ma prawa stosować sankcji. Według sądu nie znajduje to poparcia ani w ustawie o własności lokali, ani w kodeksie drogowym, który do zakładania blokad uprawnia tylko policję i straż miejską. Poza tym ustalenie, czyją własnością są samochody parkujące na parkingu, bardzo często odbywa się tylko na podstawie domysłów zarządu.
Czyj jest ten samochód
Dane dotyczące wszystkich pojazdów są zgromadzone w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Udostępnia się je podmiotom określonym w art. 80c ustawy Prawo o ruchu drogowym wówczas, gdy są niezbędne do realizacji ustawowych zadań. Do tych podmiotów należą między innymi: policja, sądy, prokuratura, straż gminną (miejska), komornicy, organy podatkowe. Wśród podmiotów, jakie wymienia ustawa Prawo o ruchu drogowym, nie ma ani wspólnot mieszkaniowych, ani zarządców. Wprawdzie zgodnie z tą ustawą minister właściwy do spraw wewnętrznych może udostępnić dane lub informacje zgromadzone w ewidencji innym podmiotom, w tym osobom fizycznym, osobom prawnym lub jednostkom organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej, ale tylko wówczas, gdy wykażą one swój uzasadniony interes w udostępnieniu tych danych. Informacje zebrane w ewidencji udostępnia się na pisemny, uzasadniony wniosek zainteresowanego podmiotu. Wniosek składa się na specjalnym druku, stanowiącym załącznik do rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 22 września 2005 r. w sprawie wzoru wniosku o udostępnienie danych lub informacji z Centralnej Ewidencji Pojazdów. Wzór wniosku dostępny jest też w internecie.
Zarządom wspólnot mieszkaniowych często odmawia się dostępu do danych z ewidencji pojazdów. Ponadto często też użytkownik pojazdu i jego właściciel to są dwie różne osoby, więc uzyskanie tych danych niewiele wspólnotom daje.
Strefy ruchu na drogach wewnętrznych
Od 4 września 2010 r. obowiązuje nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym, która umożliwia egzekwowanie przepisów ruchu drogowego nie tylko na drogach publicznych, ale i na drogach wewnętrznych. Zgodnie z tymi regulacjami możliwe jest karanie kierowców w strefach ruchu na drogach wewnętrznych.
Od 14 maja 2011 r. weszły w życie dwa rozporządzenia, z których jedno określa wzór znaku drogowego oznaczającego wjazd do strefy ruchu i wyjazd z niej, a drugie zasady stawiania takich znaków. Wjazd do strefy ruchu oznacza się znakiem D-52 – białą tablicą z napisem „Strefa ruchu” oraz symbolem samochodu. Wyjazd ze strefy oznacza się znakiem D-53, który graficznie ma taką samą postać, z tym że jest przekreślony czerwoną linią. Decyzja o ustanowieniu strefy ruchu należy do wspólnoty mieszkaniowej.
Wspólnota odpowiada także za dostosowanie oznakowania dróg wewnętrznych do wymagań wynikających z obowiązujących przepisów i pokrywa koszty zakupu tablic. Kierowcy, którzy będą poruszali się po oznakowanych strefach ruchu, będą odpowiadali za łamanie zasad wynikających z ich oznakowania i za łamanie przepisów dotyczących zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zatem jeżeli wspólnota mieszkaniowa chce, aby każde parkowanie poza miejscem do tego przeznaczonym spotkało się z mandatem, wystarczy ustanowić na drogach wewnętrznych wspólnoty strefę ruchu i umieścić odpowiednie znaki. Każdy przypadek parkowania na miejscach do tego niewyznaczonych należy zgłaszać policji lub straży miejskiej, co skutkować będzie mandatem dla osoby naruszającej ustalone zasady.
Ustanowienie miejsc parkingowych
W celu uregulowania zasad parkowania na swoim terenie wspólnota mieszkaniowa może, oprócz wprowadzenia strefy ruchu, podjąć uchwałę o przypisaniu konkretnych miejsc parkingowych do poszczególnych lokali oraz zamontować blokady parkingowe zamykane na klucz, bez zdjęcia których nie jest możliwe zaparkowanie na danym miejscu parkingowym. Ceny takich blokad zaczynają się już od 200 zł, w związku z tym taka inwestycja nie powinna stanowić problemu dla mieszkańców danej wspólnoty mieszkaniowej.
Bez zastosowania blokad parkingowych sprawa właściwego parkowania nie zostanie rozwiązana, gdyż nikt nie usunie samochodu, który zaparkuje nie na swoim miejscu. Zaparkowanie na czyimś miejscu nie stanowi naruszenia zasad ruchu drogowego, więc wezwana na miejsce policja nie podejmie interwencji w takiej sprawie. Tylko fizyczne uniemożliwienie parkowania na miejscach nie przypisanych danemu właścicielowi spowoduje brak zajmowania nie swoich miejsc przez innych mieszkańców lub też osoby trzecie.
Źródło: „Krakowski Rynek Nieruchomości” nr 12/2012 | 2012-08-13
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)