Duży popyt na mieszkania oraz ostrożność deweloperów, którzy na pewien czas zaniechali nowych inwestycji sprawiła, że coraz więcej osób decyduje się na zakup tzw. dziury w ziemi, czyli nieruchomości na bardzo wczesnym etapie budowy. Na tego typu mieszkanie trzeba czekać ok. dwóch lat od podpisania umowy. Czy jest to dobry pomysł? Na co należy zwrócić szczególną uwagę, kupując nieruchomość, która dopiero powstaje?
Popyt na mieszkania zdecydowanie przekracza dostępność gotowych lokali. Ostatnie lata były dość trudne dla inwestorów – pandemia, wybuch wojny w Ukrainie, szalejąca inflacja i nowe, restrykcyjne rekomendacje KNF. Wszystko to sprawiło, że deweloperzy z dystansem podchodzili do nowych inwestycji. Obecnie zauważamy znaczący wzrost popytu na mieszkania, którego nie sposób zaspokoić za pomocą ukończonych inwestycji.
Co spowodowało wzrost popytu na mieszkania?
Na wzmożone zainteresowanie nieruchomościami mieszkalnymi wpłynęło kilka czynników. Stabilizująca się sytuacja gospodarcza, wzrost wynagrodzeń, a także rządowy program dopłat do kredytów hipotecznych (Bezpieczny Kredyt 2 proc.) – to bez wątpienia najważniejsze z nich.
Jak wynika z danych ZBP w I kwartale 2023 r. banki udzieliły 21 960 kredytów, czyli aż o 16 proc. więcej niż w ostatnim kwartale 2022 r. Wzrost popytu na mieszkania potwierdzają także dane zgromadzone przez BIK. Jedynie w maju 2023 r. miesięczna liczba oraz wartość zapytań o kredyty hipoteczne wzrosła o prawie 4 proc. r/r. Warto zaznaczyć, że jest to pierwszy dodatni wynik od marca ubiegłego roku.
Dane te w zestawieniu z długotrwałym spowolnieniem na rynku nieruchomości mieszkaniowych dosadnie pokazują, że gotowych do odbioru mieszkań zwyczajnie brakuje. Sytuację tę tak komentuje Tomasz Stoga, pełniący funkcję prezesa PROFIT Development
- Biorąc pod uwagę te wzrosty, problemem może być obecnie ograniczona podaż mieszkań. To efekt zamrożenia rynku nieruchomości przez ostatnie dwa lata, spowodowanego m.in. niepewną sytuacją gospodarczą i wysokimi cenami.
Pod koniec czerwca bieżącego roku w stolicy deweloperzy mieli do zaoferowania blisko 11 500 mieszkań, lecz tylko 2 500 z nich to gotowe lokale. Podobne wygląda sytuacja w innych dużych miastach takich, jak Kraków, Wrocław czy Poznań. Wymusza to na kupujących konieczność czekania, aż inwestycje zostaną ukończone lub kupowanie tzw. dziury w ziemi.
Zakup „dziury w ziemi” – czy to się opłaca?
Zarówno deweloperzy, jak i specjaliści zajmujący się rynkiem nieruchomości zaznaczają, że zakup inwestycji na wczesnym etapie realizacji może być dobrym pomysłem. Dużą zaletą takiego rozwiązania jest szeroka oferta mieszkań. Gotowe lokale – szczególnie te w najlepszej lokalizacji i w korzystnych cenach, zazwyczaj rozchodzą się bardzo szybko. Kupcy decydujący się na „dziurę w ziemi” mają znacznie większy wybór.
- Ci, którzy zwlekają z zakupem, nie mają już tak dużego pola do wyboru. Im później podejmiemy decyzję o zakupie, tym mniejsza szansa na to, że znajdziemy lokum spełniające nasze wszystkie wymagania. Jeśli nie uda nam się kupić mieszkania na starcie budowy, warto poczekać, aż wystartuje kolejny etap już wybudowanej inwestycji – ocenia Tomasz Stoga.
Kolejną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość wprowadzania wielu zmian w projekcie mieszkania i realizowania własnej wizji wymarzonego M. W przypadku lokalu, który został już wybudowany, możliwość przeróbek jest mocno ograniczona.
Ponadto zakup mieszkania na wczesnym etapie realizacji daje gwarancję ceny, której nie otrzymamy, czekając do momentu, w którym inwestycja zostanie ukończona. Rynek nieruchomości mieszkaniowych jest bardzo dynamiczny, a analiza ostatnich lat pokazuje, że ceny mieszkań stale rosną. W ciągu dwóch lat – a tyle zazwyczaj trwa realizacja inwestycji – może to być wzrost o ponad 20 proc. Średnie ceny mieszkań w Krakowie w lipcu bieżącego roku wzrosły aż o 13 proc. względem grudnia 2022 r.
Na co zwracać uwagę kupując nieruchomość na wczesnym etapie budowy?
Inwestując w „dziurę w ziemi”, należy bardzo dokładnie przyjrzeć się firmie, która realizuje budowę. Najlepiej wybierać sprawdzonych, cieszących się renomą i dobrymi opiniami deweloperów. Warto również przeanalizować własne potrzeby – lokalizację, metraż czy układ mieszkania. Najlepszą inwestycją są te nieruchomości, które z pewnością nie stracą na wartości, a nawet dają gwarancję zysku. Są to mieszkania o wysokim standardzie, zlokalizowane w atrakcyjnych częściach miasta.
Czy zakup „dziury w ziemi” jest bezpieczny?
Inwestycja w nieruchomość na wczesnym etapie budowy daje gwarancję ceny, pozwala również odłożyć fundusze np. na wykończenie czy umeblowanie mieszkania. Wiele osób obawia się jednak sytuacji, w której z jakiegoś powodu inwestycja nie zostanie ukończona. Co wtedy stanie się z ich pieniędzmi? Po pierwsze, z tego właśnie powodu warto wybierać sprawdzonych deweloperów o bogatym portfolio. Po drugie, każda inwestycja podlega ustawie o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Chroni ona nabywców nieruchomości na wypadek bankructwa dewelopera lub innych problemów z wypełnieniem warunków umowy. Warto również pamiętać, że niewypłacalność firm deweloperskich w ostatnich latach zdarza się niezwykle rzadko.
Źródło: KRN.pl | 2023-08-31
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)