Zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi od kilku miesięcy utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Potwierdzają to dane zgromadzone przez BIK. Wartość zapytań, jakie klienci złożyli w bankach i SKOK-ach w listopadzie bieżącego roku jest aż o 255 proc. wyższa, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Kredytobiorcy chcą zdążyć załatwić formalności, nim „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” wygaśnie.
Jak wynika z danych przedstawionych przez Biuro Informacji Kredytowej w BIK Indeksie Popytu na Kredyty mieszkaniowe, w ubiegłym miesiącu o przyznanie finansowania na zakup nieruchomości wnioskowało aż 39 830 osób w całej Polsce. To bardzo wysoki wynik, biorąc pod uwagę, że w listopadzie ubiegłego roku wnioskujących było zaledwie 13 600. Zanotowano więc wzrost w stosunku rok do roku o ponad 190 proc.
Porównując dane miesiąc do miesiąca można natomiast zauważyć, że liczba potencjalnych kredytobiorców w listopadzie spadła o niecałe 4 proc. w odniesieniu do października bieżącego roku. Popyt na kredyty mieszkaniowe utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie już od pięciu miesięcy.
Polacy wnioskują o coraz wyższe kwoty
Warto zwrócić uwagę również na średnią wartość wnioskowanych kredytów. W listopadzie wyniosła ona 429 740 zł i – jak podaje BIK – była najwyższa w historii. Przekroczyła średnią wartość z listopada 2022 r. aż o 27,4 proc., natomiast z października 2023 r. o 2,1 proc.
Większe potrzeby finansowe bez wątpienia wiążą się ze stale rosnącymi cenami nieruchomości. Polacy coraz częściej kupują również większe mieszkania. Wiąże się to m.in. z faktem, że nieruchomości o mniejszym metrażu znikają z rynku jako pierwsze.
Eksperci o wysokim popycie na kredyty mieszkaniowe
Sytuację na ryku kredytów mieszkaniowych analizuje główny analityk BIK, Waldemar Rogowski. Wyszczególnia on kilka przyczyn obecnego trendu.
- Pierwszą z nich jest większa liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy, która wzrosła z ok. 14 tysięcy w listopadzie zeszłego roku do prawie 40 tysięcy w listopadzie br. Jest to w dużej mierze efektem zainteresowania programem „Kredyt 2%”. Wśród osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy w listopadzie br., ok. 55% osób to potencjalni beneficjenci tego programu – ocenia analityk.
Przyszłość programu rządowego „Bezpieczny Kredyt 2 proc/” w 2024 r. nie jest jeszcze znana. Wiele wskazuje na to, że nie zostanie on przedłużony, a co za tym idzie, wygaśnie już w styczniu bieżącego roku. Nie dziwi więc, że osoby, które chcą z niego skorzystać, nie odkładają formalności na ostatnią chwilę.
Duże zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi widać również wśród osób, które z różnych przyczyn nie mogą zostać beneficjentami programu. O tym także mówi Waldemar Rogowski.
- Rośnie też popyt na kredyty mieszkaniowe wśród potencjalnych kredytobiorców, którzy z przyczyn formalnych nie mogą być beneficjentami programu. Sprzyja im wzrost zdolności kredytowej w wyniku realnego wzrostu wynagrodzeń. Trzeba jednak zaznaczyć, że poziom zdolności kredytowej jest ograniczany wzrostem stawki WIBOR o około 0,2 p.p. oraz rosnącymi cenami nieruchomości. W konsekwencji rynkowa dostępność kredytu mieszkaniowego jest obecnie większa dla beneficjentów programu „Kredyt 2%” – zaznacza analityk.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)