Kamienica ta była niegdyś rezydencją władców, dziś nadal stanowi perełkę wrocławskiego rynku.
Na wrocławskim rynku znajduje się wiele kamienic, obok których nie można przejść obojętnie, jednak od wybranych obiektów bije szczególny blask. Tak jest w przypadku kamienicy Pod Błękitnym Słońcem. Budynek ten zachwyca nie tylko swoją secesyjną fasadą, ale także ukrytymi we wnętrzach królewskimi historiami…
Zarys historii
Rynek wrocławski wyznaczono w połowie XIII w. Było to jedno z największych założeń rynkowych w Europie. Poszczególne pierzeje podzielono wówczas na działki budowlane, na których zaczęły powstawać domy – niektóre drewniane, a niektóre od razu murowane – opowiada Arkadiusz Dobrzyniecki, kustosz w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich.
I tak na działce, zajmowanej obecnie przez kamienicę Pod Błękitnym Słońcem, pierwotnie (w XIII w.) stał niezwykle okazały, murowany, piętrowy dom mieszczański z 18-metrową fasadą. Jego właścicielem był wówczas znany ród kupców i ławników miejskich – Bockwitzów. Do czasów współczesnych przetrwał ceglany mur domu, obecnie wpisany w północną ścianę klatki schodowej na parterze.
Jeszcze w okresie średniowiecza budynek zyskał dodatkowe piętro. Pod koniec XV w. natomiast przeprowadzono jego gruntowną przebudowę. Skorzystały na niej przede wszystkim fasada i wnętrza. Powiększono je do imponujących rozmiarów – np. sale frontowego traktu pierwszego piętra miały po ok. 80 mkw. – i wyposażono w bogaty wystrój. Przy czym należy pamiętać, że dawniej kamienice nie były pojedynczymi budynkami, ale tworzyły całość składającą się z budynku głównego umiejscowionego przy Rynku, budynku znajdującego się po drugiej stronie, w tym przypadku po stronie ul. Kiełbaśniczej, i łączących oba budynki oficyn ulokowanych po bokach oraz dziedzińca.
Kolejny, dogłębny remont kamienicy zarządził w 1670 r. Georg Miltner von Miltenberg, jej ówczesny właściciel. Fasada w ramach przebudowy, wraz z obramieniami lukarn w połaci dachu, zyskała nowy wystrój. Do dzisiejszych czasów przetrwał herb właściciela kamienicy umiejscowiony na elewacji dziedzińca właśnie w trakcie tego remontu. Ponadto zmodernizowano część wnętrz (zachowała się do dziś sztukatorska dekoracja sklepienia znajdująca się w kawiarni Cofee Planet) i wydzielono sień, którą udekorowano potem sztukaterią.
Do XX w. kamienica Pod Błękitnym Słońcem parokrotnie zmieniała właścicieli, którzy modernizowali ją i dostosowywali do panujących trendów, np. po 1800 r., za sprawą ówczesnego właściciela Gottfrieda Seylera, fasada kamienicy otrzymała surowy, empirowy wystrój. Największe zmiany dokonane zostały jednak dopiero po 1901 r., kiedy to budynek przeszedł na własność Breslauer Baubank (Wrocławskiego Banku Budowlanego). W 1902 r. nadano kamienicy obecną formę. W wyniku gruntownej przebudowy, wg projektu Leo Schlesingera, budynek podwyższono o jedną kondygnację, wzniesiono nową fasadę z trzema szczytami w duchu historyzującej secesji, przebudowano wnętrza na potrzeby kamienicy czynszowej i dodano nowa klatkę schodową oraz windę. Co więcej, w ramach remontu, należące do posesji Pod Błękitnym Słońcem kamienice od strony ul. Kiełbaśniczej także zyskały nowe neobarokowo-secysyjne fasady.
W czasie II wojny światowej kamienica nie uległa zniszczeniom i już po 1945 r. spełniała funkcję mieszkalną, biurową i handlową. Po 1970 r. przystąpiono do jej generalnego remontu, którego jednak nie ukończono. W latach 80. budynek, w wyniku zaniedbań, był w opłakanym stanie.
25 października 1992 r. kamienica Rynek 7 wpisana została do rejestru zabytków (kamienicę od strony ul. Kiełbaśniczej wpisano do rejestru zabytków już w 1962 r.). W latach 1997–1999 kamienica Pod Błękitnym Słońcem, wraz z oficynami i budynkiem od strony ul. Kiełbaśniczej, z inicjatywy nowego właściciela – spółki Thyssen Krupp Mobilnie – odzyskała swój dawny blask. Przeprowadzono liczne prace konserwatorskie – mające na celu pozostawienie i wyeksponowanie cennych pod względem historycznym, pierwotnych elementów – i rozbiórkowe (rozebrano m.in. fragmenty południowe stropu nad piwnicami oraz wszystkie stropy drewniane, a także studnię doświetlającą przy ścianie północnej) oraz roboty konstrukcyjne (w ramach nich utworzono m.in. szklany dach nad pasażem).
Tak skrupulatnie przeprowadzony remont kamienicy szybko został doceniony – w 1998 r. obiekt zajął pierwsze miejsce w VI konkursie Klubu Budowniczych Wrocławia, zdobył także tytuł „najpiękniejszego wnętrza roku 1998”, oraz pierwsze miejsce w konkursie na najlepszy budynek użyteczności publicznej lat 90.
Reprezentacyjna funkcja kamienicy
Kamienica Pod Błękitnym Słońcem, podobnie jak kamienica Pod Złotym Słońcem i Pod Siedmioma Elektorami, już od początku powstania miała znakomitą renomę. Za ten stan rzeczy odpowiedzialni byli przede wszystkim bogaci i wpływowi właściciele m.in.: wspomniana wyżej rodzina Bockwitzów (od ok. XIII w.) czy Sauermannów (ok. XVI w.), a później także miejski syndyk i notariusz doktor Henscher (początek XVII w.), Georg Miltner von Miltenberg (ok. druga połowa XVII w.), Johann August von Riemer und Riemberg, (początek XVIII w.) a po jego śmierci – Maria Rosina i następnie Johann Christoph Wolf (ok. druga połowa XVIII w.), posiadający tytuł szlachecki i stanowisko syndyka rady miejskiej, Gottfried Seyler (ok. XIX w.), Breslauer Baubank (początek XX w.), M. Aronsohn (od ok. 1919 r.), Ostdeutsche Handels- und Industrie Gesellschaft (w latach 1926–1938), Austriak Heinrich Mikolaschek (od 1938 r.), spółka Thyssen Krupp Mobilnie (w latach 1996–2003) oraz spółka Botag Polska (w latach 2003–2006).
Częste przekształcenia oraz przystosowania do panujących aktualnie mód świadczą o tym, że była to ważna kamienica – mówi Arkadiusz Dobrzyniecki.
Dlatego też kamienica Pod Błękitnym Słońcem – wraz z sąsiadującymi kamienicami Pod Złotym Słońcem i Pod Siedmioma Elektorami – bardzo szybko zaczęła pełnić funkcję reprezentacyjną i stała się rezydencją koronowanych głów podczas ich wizyt we Wrocławiu. Tradycję tę zapoczątkował w 1511 r. król Czech Władysław Jagiellończyk, a 1527 r. gościł w niej także Ferdynand I Habsburg, w 1563 r. Maksymilian II, w 1577 r. Rudolf II, w 1611 r. Maciej II, w 1617 r. Ferdynand II, w 1620 r. Fryderyk V zwany „Królem Zimowym”.
Na czas pełnienia przez kamienice funkcji rezydencji władców łączono je przejściami tworzonymi w ścianach na pierwszym piętrze. Po wyjeździe królów otwory te ponownie zamurowywano luźnymi cegłami bez zaprawy. Ślady po nich widoczne są do dziś – tłumaczy Arkadiusz Dobrzyniecki.
Pierwszej takiej adaptacji kamienic na potrzeby królów i ich dworów dokonali w 1577 r., pod nadzorem królewskiego urzędnika, miejscy budowniczy Schmidt i Arnhold. W kamienicy Pod Błękitnym Słońcem znajdowały się pokoje sypialne królów i kancelaria, Pod Siedmioma Elektorami – pokoje dzienne, a Pod Złotym Słońcem jadalnia.
Fot. Kamienica Pod Błękitnym Słońcem
Kamienica współcześnie
W 2006 r. nieruchomość Rynek 7 kupiła spółka celowa Projekt Komercyjny 11 Sp. z o.o. SKA, należąca do Arka BZ WBK Fundusz Rynku Nieruchomości FIZ, a zarządcą kamienicy została spółka Knight Frank.
Felernego dnia 20 czerwca 2010 r. miał miejsce pożar poddasza kamienicy Pod Błękitnym Słońcem.
W konsekwencji pożaru zniszczeniu uległa konstrukcja drewniana dachu budynku. Spłonęło 300 mkw. konstrukcji dachowej, osprzęt elektryczny, urządzenia klimatyzacyjne. Od produktów spalania i temperatury uszkodzeniu uległy ściany, sufit, podłoga oraz wyposażenie biura za sprawą dachówek spadających z konstrukcji dachu – wspomina Magdalena Szlachcic, Property Manager spółki Knight Frank. W pożarze spłonęło także archiwum festiwalu Wratislavia Cantans, który wynajmuje powierzchnię biurową w kamienicy. Po pracach ratowniczo-gaśniczych przystąpiono do prac mających na celu odbudowanie powierzchni dachu oraz przywrócenie uszkodzonego biura do stanu sprzed pożaru. Aktualnie pomieszczenie biurowe na poddaszu jest dostępne pod wynajem – dodaje Magdalena Szlachcic.
31 lipca 2013 r. obiekt został sprzedany spółce celowej Bovine Investments Sp. z o.o., należącej do irlandzkiej spółki Crownway Investments, Knight Frank pozostał zarządcą. Obecnie najniższe kondygnacje obiektu pełnią funkcje handlowe, gastronomiczne i wystawiennicze, a wyższe zaadaptowane zostały na pomieszczenia biurowe. Wewnętrzną część Pasażu Pod Błękitnym Słońcem stanowi przykryty szklanym dachem dziedziniec, na którym w centralnej części znajduje się panoramiczna winda.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)