Stolica Dolnego Śląska sukcesywnie buduje wizerunek metropolii.
Wiele polskich miast przeżywa ostatnimi czasy wzmożoną restrukturyzację. Nowe, intratne inwestycje wyrastają jak grzyby po deszczu, wiele obiektów nabiera zupełnie innego znaczenia. Wskakując poziom wyżej i generując sztuczne centra, tworzą jednocześnie niepotrzebny chaos. Wynika to często ze źle sprecyzowanego ogólnego kierunku rozwoju miasta. Wrocław, jako jedno z niewielu miast w Polsce, uniknie tego typu problemów, gdyż dokładnie wyznaczył sobie cel, do którego będzie dążył.
Stolica Dolnego Śląska sukcesywnie buduje wizerunek metropolii i teraz, gdy zrezygnowała w swym procesie rozwojowym z monocentryzmu na rzecz policentryzmu, można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, iż całkowicie zasłużyła na to miano. Władze Wrocławia obrały policentryczną eskalację miasta za swój priorytet i jak na razie wszystko zmierza w dobrą stronę. Temat dominant rozwojowych podjął Rafał Dutkiewicz – prezydent Wrocławia na konferencji prasowej 27 lipca 2010 r. Jeszcze do niedawna najważniejszym punktem Wrocławia był Rynek, który stanowił jedyne, słuszne centrum. Sytuacja ta jednak powoli się zmienia, gdyż wokół zmodernizowanej Hali Stulecia kształtuje się obecnie centrum wschodnie, natomiast centrum zachodnie stanowić będzie Stadion Miejski wznoszony na Euro 2012. W okolicach stadionu w sąsiedztwie ulicy Szczecińskiej i Kosmonautów powstanie po 2012 r. eksperymentalne osiedle mieszkaniowo-usługowe. Projekt będzie dziełem znacznego grona wrocławskich i dolnośląskich architektów. Stanowić ma nawiązanie do urbanistyczno-architektonicznego przedsięwzięcia z 1929 r. – Wohnung und Werkraum Ausstellung, które zdążyło już wejść do historii europejskiej architektury. Z czasem Stadion Miejski wraz z osiedlem i centrum handlowym stanowić będą kompleks centrum zachodniego. – Wrocław i ze względów historycznych, i ze względu na charakterystyczne położenie, i kształt urbanistyczny jest miastem jednego centrum. Inaczej jest na przykład w takich wielkich metropoliach jak Londyn, Paryż czy Rzym. Monocentryczność powoduje, że zdecydowana większość aktywności mieszkańców oraz atrakcji turystycznych koncentruje się w tym jednym miejscu. W naszym przypadku to Rynek i jego najbliższe okolice. Rynek jest oczywiście salonem Wrocławia i jesteśmy z niego dumni, ale ciągły wzrost atrakcyjności tego miejsca powoduje, że Stare Miasto zaczyna się dusić. Dlatego chciałbym, żeby w naszym mieście powstały jeszcze dwa centra, w których wrocławianie i turyści mogliby atrakcyjnie spędzać czas i cieszyć się ich różnorodną ofertą. To spowoduje bardziej równomierne rozłożenie atrakcji w mieście i przekieruje część ruchu wrocławian i turystów w tamte okolice – tłumaczy Paweł Czuma, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Fot.1. Stadion.
Rynek, który jest w fazie ciągłego przeobrażania, modernizowania i rewaloryzacji, oczywiście zachowa pozycję centrum głównego, ale nie będzie już jedynym ośrodkiem, wokół którego będą toczyć się najistotniejsze dla Wrocławia wydarzenia. Ich balast właściwie już został rozłożony na centra poboczne, np. na terenie Hali Stulecia, czyli tzw. centrum czasu wolnego, organizowane są liczne konferencje, targi, koncerty oraz festiwale światowej rangi. Niemniej, aby zaakcentować istotną rangę Rynku planowane jest poszerzenie jego terenów, czyli utworzenie wokół niego niewidzialnej ekobańki – strefy bez samochodów (projekt ten jest w toku, dla przykładu w latach 90. ulica Oławska dostępna była dla samochodów i tramwajów, obecnie tylko pieszo można poruszać się po niej). W ten prosty sposób Wrocław wesprze swoją akcję dla klimatu oraz zadba o zdrowie pieszych. Skonkretyzowane działania zakładają utworzenie deptaka na ulicy Kuźniczej, który stanowić będzie przedłużenie ciągu pieszego ulicy Świdnickiej. Natomiast z samej ulicy Świdnickiej zniknie dzielące ją przejście podziemne, tworząc tym samym nieprzerwany ciąg spacerowy łączący Uniwersytet, Rynek i Promenadę Staromiejską. Ponadto plany dotyczą także wyłączenia z ruchu kołowego całego obszaru objętego fosą oraz przekształcenia trasy W-Z w ścieżkę rowerową i ulicę o funkcji lokalnej, czyli trasa straci swoje znaczenie tranzytowe. Władze, aby ulepszyć mobilne poruszanie się po mieście rozdzielą ruch między Podwale w kierunku zachodnim i ulicę Kościuszki w kierunku wschodnim. Co więcej, na obrzeżach powiększonej strefy pieszej zostaną utworzone rozległe parkingi podziemne i wielopoziomowe (w tej chwili trwa budowa takiego podziemnego parkingu na placu Nowy Targ). Jeden z nich znajdzie się pod fosą pomiędzy ulicą Krupniczą i placem Orląt Lwowskich. Rozbudowana zostanie również sieć ścieżek rowerowych (nawet do 150 km), która z czasem stworzy jeden system w obrębie miasta, stare ścieżki sukcesywnie będą modernizowane, oprócz tego planuje się obniżenie chodników i likwidację przeszkód. Ogólnie dostępne będą także wypożyczalnie rowerowe.
Policentryczny kierunek rozwoju Wrocławia potwierdza także otwarcie na początku listopada 2010 r. odcinka północnej obwodnicy śródmiejskiej, która połączyła most Millenijny i ulicę Żmigrodzką oraz odciążyła wiecznie zatłoczoną ulicę Osobowicką i Bałtycką. Na przyszły rok planowane jest puszczenie ruchu przez autostradowy most Rędziński oraz most Wschodni, wprowadzający Obwodnicę Śródmiejską na Wielką Wyspę.
Fot.2. Tramwaj, do którego będzie podobny TRAMWAJ PLUS.
Komunikacja nie pozostanie w tyle za tendencją rozwojową miasta. Planuje się utworzenie dwóch nowych linii szybkiego Tramwaju Plus, które również przyczynią się do usprawnienia ruchu w mieście. 31 pojazdów produkuje pilzneńska fabryka Skody. W systemie tym priorytetowe będzie połączenie dużych osiedli mieszkaniowych ze ścisłym centrum miasta i z rejonem centralnych stacji kolejowych i autobusowych komunikacji zamiejskiej. – Jedna z linii tzw. Tramwaju Plus w zasadzie jest już gotowa, pierwsze tramwaje pojawią się na niej za około pół roku. Będą jeździć z Gaju na Kozanów. Realizacja drugiej nitki z Biskupina na Pilczyce nieco odwlekła się w czasie, ale ma powstać w okolicy 2013 r. – informuje Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK Wrocław. Torowiska Tramwaju Plus wydzielone będą z ruchu innych środków transportu oraz zostanie nadane im pierwszeństwo na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną. Równolegle do wprowadzania systemu Tramwaj Plus, przeprowadzona będzie odpowiednia modyfikacja przebiegów linii tramwaju klasycznego, a także planowane jest wycofanie z obszaru śródmiejskiego funkcjonujących tam obecnie linii autobusowych.
Fot. 3. Wrocławska sieć kolejowa.
Stolica Dolnego Śląska pragnie również radykalnie poprawić jakość powiązań komunikacyjnych gmin i powiatów wchodzących w skład Wrocławskiego Obszaru Metropolitalnego z ośrodkiem centralnym we Wrocławiu. Rozwiązaniem tej kwestii ma stać się Wrocławska Kolej Metropolitalna. – Dlaczego kolej tego typu akurat we Wrocławiu? Odpowiedź jest prosta, bo to nasze miasto! Będzie to kolejny środek transportu dowożący ludzi z obrzeży do centrum. Ponadto istnieją perspektywy na dużą liczbę pasażerów, gdyż w ten sposób będzie można omijać korki, których na razie we Wrocławiu mamy dość dużo – tłumaczy Janusz Krzeszowski. Zakłada się, iż WKM stanie się autonomiczna względem systemu kolei regionalnych PKP, operować będzie w systemie stałych linii, o jednolitych częstotliwościach i okresach funkcjonowania, o wyodrębnionym taborze i wizerunku, zintegruje się również całkowicie z systemem miejskim. – MPK Wrocław intensywnie pracuje w tej chwili nad uruchomieniem WKM, mamy licencję kolejową, gromadzimy kolejne dokumenty. Uruchomienie kolei będzie możliwe pod koniec 2011 r. – dodaje Janusz Krzeszowski. Zatem w 2011 r. ma nastąpić jej inauguracja, która rozpocznie się od połączenia Długołęki z Siechnicami przez Dworzec Główny. – Trasy WKM obejmą przede wszystkim centrum miasta czyli obręb Dworca Głównego i najbardziej odległe dzielnice takie jak Psie Pole, Leśnica i Brochów, a w perspektywie także aglomerację Wrocławską i kierunki Siechnice i Długołęka – oznajmia rzecznik prasowy MPK Wrocław. Dojazd do centrum miasta z każdej miejscowości aglomeracji powinien zająć maksymalnie 30 minut. Do tego powinny dojść dwusystemowe pojazdy szynowe, mogące poruszać się zarówno po torach tramwajowych, jak i kolejowych.
– Stworzenie dodatkowych centrów spowoduje wzbogacenie oferty spędzania wolnego czasu – tak kulturalną jak i rozrywkową czy sportową. Lepsze rozłożenie ruchu, a więc mniejsze problemy komunikacyjne. Większą atrakcyjność turystyczna, a więc lepsze zarobki dla wrocławskich przedsiębiorców. Przede wszystkim jednak nastąpi harmonijny rozwój miasta wokół tych centrów. Każdy chce żyć w mieście dającym wiele możliwości pracy i rozrywki. Policentryczność powinna to zapewnić. Będzie jeszcze większy popyt na usługi, a i oferta miasta będzie bogatsza. Poza tym nieruchomości wrocławian leżące w pobliżu nowych centrów także zyskają na wartości – tej mierzalnej – finansowej i niemierzalnej. To będą miejsca lepsze do życia – podsumowuje Paweł Czuma, dyrektor Biura Prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Źródło: KRN.pl | 2010-12-17
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)