Okres zimowy dla pośredników jest okresem przeznaczonym do podsumowań, kontroli i opracowywania planów na rok przyszły. W czasie przedświątecznym liczba klientów znacznie spada, po Nowym Roku zaś warunki zimowe zniechęcają do angażowania się w zakupy nieruchomości, często je w ogóle uniemożliwiają, kiedy np. działka, którą chcemy kupić jest niewidoczna spod grubej warstwy śniegu. Dlatego spadek zainteresowania szczególnie dotyczy gruntów – dla nich najlepszy jest okres od wiosny do późnej jesieni.
Sprzedaż mieszkań w zasadzie może się odbywać przez cały rok. Oglądaniu wnętrz pogoda nie przeszkadza. Niemniej jednak każdy przyszły właściciel chciałby oglądnąć mieszkanie „za dnia” w pełnym świetle, a także ocenić otoczenie. Krótkie i pochmurne dni temu nie sprzyjają. Tej zimy wielu klientów pyta o mieszkania co przekłada się na liczbę podpisywanych umów. Nowych właścicieli znalazły następujące mieszkania: ul. Nowosądecka 44 m2 za 120 000 zł; ul. Radzikowskiego 34 m2 za 135 000 zł; ul. Prusa 110 m2 355 000 zł; Krowoderska 105 m2 za 390 000 zł. Wydaje się, że w związku ze stałą tendencją wzrostową cen to dobry okres na takie inwestycje, kiedy ceny jeszcze nie wzrosły „po zimie”.
Budynki w trakcie budowy „rosły w oczach” i przerwy związane z zimą jak na razie są bardzo krótkie. Zaowocowało to także sprzedażą domów na dość wysokim poziomie jak na okres karnawału. Nabywcy chętnie oglądali domy zarówno gotowe do zamieszkania, jak i te do wykończenia i w stanie surowym. Temperatura i śnieg nie przeszkadzały w podejmowaniu decyzji o zakupach. Nabywców znalazły: szeregówka o pow. 120 m2 w Rząsce w trakcie budowy na 2-arowej działce za 235 000 zł; w tej samej lokalizacji dom 150-metrowy na 28 arach za 350 000 zł; dom 250 m2 w Wołowicach do wykończenia na 30 arowej działce za 285 000 zł; dom 428 m2 w Gaju na 30-arowej działce za 520 000 zł oraz dom w Libertowie w stanie do wykończenia na 8 arowej działce za 391 000 zł.
Analiza upodobań klientów odwiedzających nasze biuro skłania do pewnej refleksji. Wśród poszukujących można wyróżnić dwie zasadnicze grupy: jedni to ci, którzy szukają mieszkania lub domu w stanie, który nie wymaga dużych inwestycji, nadającym się do zamieszkania po przeprowadzeniu niewielkich zmian czy odświeżeniu pomieszczeń; drudzy to ci, którzy szukają lokum o określonej powierzchni czy odpowiedniej ilości pomieszczeń, ale w znacznie zaniżonej cenie, aby można było w nim zamieszkać od zaraz, a remont rozłożyć w długim okresie. Stosunkowo mniej jest klientów szukających domów w stanie surowym lub rozpoczętych budów: tu trzeba zainwestować sporo środków i czasu na doprowadzenie inwestycji do końca.
Dla biur nieruchomości rok 2005 zaczął się dobrze. Sporo transakcji w ciągu ostatnich trzech miesięcy zostało zrealizowanych, a zbliżający się nieuchronnie okres wiosenny dobrze wróży i można spodziewać się dużego ruchu klientów.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)