Sezon urlopowy wcale nie oznacza chwilowego braku zmian w polskim prawie. Mimo upałów trwają prace nad szeregiem nowych ustaw oraz zmian. Ponadto kilkanaście już uchwalonych aktów prawnych wchodzi w tym tygodniu w życie.
Sezon urlopowy wcale nie oznacza chwilowego braku zmian w polskim prawie. Mimo upałów trwają prace nad szeregiem nowych ustaw oraz zmian. Ponadto kilkanaście już uchwalonych aktów prawnych wchodzi w tym tygodniu w życie.
Jednym z projektów, nad którym trwają prace jest ustawa o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych, której projekt założeń przekazano do konsultacji społecznych oraz do uzgodnień międzyresortowych. Projekt ustawy zawiera rozwiązania przewidywane w unijnym rozporządzeniu nr 842/2006 oraz w dyrektywie nr 2006/40 Parlamentu Europejskiego i Rady z 17 maja 2006 r., dotyczącej emisji z systemów klimatyzacji w pojazdach silnikowych. Pod nieco enigmatycznym tytułem kryje się regulacja dotycząca chociażby klimatyzacji. Tego typu substancje są stosowane także w różnego rodzaju aerozolach, piankach czy gaśnicach. Przepis będzie więc dotyczyć szerokiego grona producentów oraz innych podmiotów prowadzących działalność w różnych sektorach gospodarki. Na wiele osób, które sprawują faktyczną kontrolę nad urządzeniami objętymi rozporządzeniem, zostanie nałożony obowiązek monitorowania stanu technicznego urządzenia (przy czym możliwe jest zlecenie tego osobie trzeciej, w formie pisemnej umowy zlecenia). Ustawa zakłada także, że serwisować takie urządzenia będą mogli tylko certyfikowani instalatorzy. Co więcej, „operatorzy” urządzeń chłodniczych, klimatyzacyjnych, pomp ciepła i systemów przeciwpożarowych zawierających co najmniej 3 kg fluorowanych gazów cieplarnianych będą mieć obowiązek prowadzenia dokumentacji. W projekcie występują także przepisy karne. Proponuje się, że grzywny za niewypełnienie ustawowych przepisów będą sięgać do 40.000 zł.
Trwają prace również w senacie, który w minionym tygodniu wprowadził poprawkę do nowelizacji Kodeksu wykroczeń, uchwalonej jeszcze w czerwcu. Zmiana dotyczy – jak mówi projekt przygotowany przez Komisję Przyjazne Państwo – umożliwienia korzystania z trawników miejskich w celach rekreacyjnych i wypoczynkowych i odstąpienia od penalizacji korzystania z tych terenów. Krótko mówiąc: w parkach i na innych terenach przeznaczonych do użytku publicznego zamiast tabliczki „nie deptać trawników” powinny się pojawić osoby, korzystające z przyjaznej aury. Tak jest na przykład w Londynie czy innych miastach europejskich. Po zaakceptowaniu tej poprawki przez sejm, przepis art. 144 § 1 kodeksu wykroczeń będzie brzmiał: „Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.” O tym więc, czy dany trawnik służy ozdobie, czy chociażby organizowaniu pikników będzie decydował zarządca terenu.
Należy także przypomnieć, że weszła już w życie nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która ogranicza prawo pierwokupu Agencji Nieruchomości Rolnych gruntów rolnych. Odpadnie więc obowiązek sporządzania – przy sprzedaży działek rolnych (za które często były uważane także faktycznie inne nieruchomości tylko z powodu braku aktualnych planów zagospodarowania przestrzennego) – warunkowych umów. Do tej pory bowiem, ostateczne przeniesienie własności nieruchomości mogło nastąpić dopiero po wyrażeniu stanowiska przez ANR (więcej m.in. w aktualności z 14 kwietnia „Ograniczenie uprawnień Agencji Nieruchomości Rolnych”).
Ponadto w tym tygodniu wchodzą w życie m.in. zmiany prawa budowlanego, nowe przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ustawy o drogach publicznych czy ustawy o koncesji na roboty budowlane lub usługi.
Źródło: KRN.pl | 2010-07-14
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
powrót do listy artykułów
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)