Celem postępowania rozgraniczeniowego jest ustalenie przebiegu granic nieruchomości przez określenie położenia punktów i linii granicznych, utrwalenie tych punktów znakami granicznymi na gruncie oraz sporządzenie odpowiednich dokumentów.
Rozgraniczenie nieruchomości regulują przepisy ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne. Celem postępowania rozgraniczeniowego jest ustalenie przebiegu granic nieruchomości przez określenie położenia punktów i linii granicznych, utrwalenie tych punktów znakami granicznymi na gruncie oraz sporządzenie odpowiednich dokumentów.
W sprawach o rozgraniczenie przewidziany został szczególny, dwuetapowy tryb postępowania. Pierwsza faza postępowania prowadzona jest w trybie administracyjnym, a następnie stronie niezadowolonej z ustalenia przebiegu granicy przysługuje prawo żądania, w terminie 14 dni od dnia doręczenia jej decyzji w tej sprawie, przekazania sprawy sądowi. Zarysowały się jednak dwa przeciwstawne stanowiska w zakresie ustalenia wnioskodawcy w sądowym postępowaniu rozgraniczeniowym. Zgodnie z pierwszym z nich, wnioskodawcą w postępowaniu sądowym pozostaje osoba, która złożyła wniosek o rozgraniczenie nieruchomości w trybie postępowania administracyjnego i tę właśnie osobę wzywa się do opłacenia wniosku, niezależnie od tego, czy jest to osoba niezadowolona z treści decyzji o rozgraniczeniu. Drugie stanowisko opiera się na założeniu, że wnioskodawcą jest osoba niezadowolona z wydanej decyzji administracyjnej, żądająca przekazania sprawy sądowi, niezależnie od tego, czy w administracyjnym postępowaniu rozgraniczeniowym była wnioskodawcą. W związku z tym, Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Sądu Najwyższego wniosek o podjęcie uchwały mającej na celu wyjaśnienie istniejących w orzecznictwie rozbieżności. Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów w dniu 30 października 2014 r. podjął uchwałę, w której uznał, że przed sądem wnioskodawcą pozostaje osoba, która złożyła wniosek o przeprowadzenie rozgraniczenia. Według Sądu Najwyższego decyzja o rozgraniczeniu traci moc na skutek samego zgłoszenia żądania przekazania sprawy sądowi i stąd nie można mieć wątpliwości co do sposobu prawidłowego określenia ról procesowych uczestników postępowania w sądowej fazie postępowania o rozgraniczenie nieruchomości.
Doszło do powstania daleko idących rozbieżności pomiędzy orzecznictwem sądów administracyjnych a orzecznictwem Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że samo zgłoszenie żądania przekazania sprawy sądowi powoduje unicestwienie decyzji o rozgraniczeniu. Z kolei sądy administracyjne wiążą utratę mocy obowiązującej decyzji o rozgraniczeniu dopiero z merytorycznym rozpoznaniem sprawy przez sąd powszechny i wydaniem stosownego postanowienia o rozgraniczeniu.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich istnienie rozbieżności pomiędzy orzecznictwem sądów administracyjnych a orzecznictwem Sądu Najwyższego jest wysoce niepożądane, a w praktyce stosowania prawa może prowadzić do naruszenia wolności i praw człowieka i obywatela. W praktyce stosowania prawa zdarza się, iż strona postępowania rozgraniczeniowego (niezadowolona z decyzji ustalającej przebieg granicy i niebędąca pierwotnym wnioskodawcą z administracyjnej fazy postępowania) żąda przekazania sprawy do sądu. Sąd wzywa wówczas do uzupełnienia braków formalnych wniosku (w tym do uiszczenia opłaty) pierwotnego wnioskodawcę z postępowania administracyjnego, nie zwracając uwagi na to, że osoba ta nie ma żadnego interesu w zakwestionowaniu korzystnej dla niej decyzji administracyjnej, a tym bardziej w opłacaniu wniosku w sądzie. Pierwotny wnioskodawca zainteresowany jest tym, by sąd nie rozpoznawał merytorycznie sprawy. Dochodzić więc może do pozbawienia strony niezadowolonej z decyzji o rozgraniczeniu możliwości przedstawienia sporu o własność do rozpoznania sądowi powszechnemu. Z jednej bowiem strony od decyzji o rozgraniczeniu z uwagi na szczególne przepisy ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne nie przysługuje odwołanie, a z drugiej na skutek braku zgodności poglądów strona może zostać pozbawiona możliwości skutecznego przekazania sprawy sądowi powszechnemu. Taki stan rzeczy budzi wątpliwości ze względu na możliwość naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu.
W ocenie Rzecznika, jednym z powodów powstania opisanych wyżej rozbieżności i wątpliwości jest fakt, że przepisy ustawy prawo geodezyjne i kartograficzne nie zawierają przepisu, który wprost stanowiłby o chwili, w której decyzja o rozgraniczeniu nieruchomości traci moc. Ze względu na to Rzecznik Praw Obywatelskich widzi konieczność podjęcia prac nad nowelizacją prawa zmierzającą do usunięcia powstałych rozbieżności i zapewnienia pełniejszej ochrony prawa do sądu strony niezadowolonej z ustalenia przebiegu granicy na drodze decyzji administracyjnej.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)