Rozmowa z Elżbietą Koterbą, Zastępcą Prezydenta Miasta Krakowa.
Rozmowa z Elżbietą Koterbą, Zastępcą Prezydenta Miasta Krakowa.
Jakie będą główne cele Pani działalności w tej kadencji?
Przede wszystkim zamierzam doprowadzić do uchwalenia zmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta”.Chciałabym również, by na zakończenie kadencji ok. 60 procent obszaru Krakowa było pokryte planami zagospodarowania przestrzennego. Obecnie mamy pokrycie 30-procentowe, a zatem w ciągu czterech lat zamierzamy tę powierzchnię podwoić. Jest to ogromne wyzwanie, ale Kraków potrzebuje planów. Gwarantują one ład przestrzenny w mieście, to jest nasza największa wartość niezbywalna i musimy o nią dbać.
Kiedy przewiduje Pani zakończenie prac nad Studium?
Gdyby było tylko jedno wyłożenie projektu do konsultacji społecznej, studium byłoby gotowe pod koniec 2011 roku, ale znając krakowskie realia, tych wyłożeń będzie zapewne więcej, czyli realny termin to pierwsza połowa przyszłego roku.
Czy opracowywanie nowych planów zagospodarowania według starego Studium ma sens?
Plany są sporządzane na podstawie obowiązującego Studium uchwalonego w 2003 roku, jeśli nowe Studium wskaże inne dyspozycje przestrzenne, plany mogą być zmieniane. Należy uchwalać plany teraz na podstawie obowiązującego Studium, a później – jeśli się okaże, że jest taka potrzeba społeczna – dokonywać ich korekt.
Czy przyspieszenie tempa sporządzania planów oznacza, że większa ich liczba będzie zlecana firmom zewnętrznym?
Biuro Planowania Przestrzennego ma wystarczająco dużą obsadę, by opracować większość planów. Oczywiście jeśli się okaże, że jest taka potrzeba, to będziemy również zlecać sporządzenie planu na zewnątrz, niemniej wolałabym tego uniknąć. Plany robione na zewnątrz muszą mieć organizowany przetarg, trzeba podpisać umowy, często w trakcie prac nad planem zdarza się powtarzanie procedur planistycznych, co się wiąże z kolejnymi umowami – to wszystko wydłuża czas realizacji. A nam zależy na tym, żeby ten czas był jak najkrótszy. Dużym problemem jest niestabilne prawo, przykładowo od czerwca do grudnia 2010 roku sześciokrotnie wprowadzano zmiany w ustawie o planowaniu przestrzennym. W efekcie często plan nie nadąża za tymi zmianami. Dlatego im szybciej plan jest sporządzony, tym jest lepszy.
Które rejony Krakowa zostaną w pierwszej kolejności objęte planami zagospodarowania przestrzennego?
Przede wszystkim musimy kontynuować prace nad planami, do których były przystąpienia w poprzedniej kadencji. Równolegle będziemy proponować nowe plany, przede wszystkim obejmujące obszary Nowej Huty, a także tereny wydawałoby się już zainwestowane, ale wymagające zarówno ochrony starej tkanki, jak również dające nowe możliwości inwestycyjne. Są to często tereny zlokalizowane w historycznych dzielnicach miasta.
Nowe tereny, które są wskazywane pod zainwestowanie w Studium, zajmują niewielkie obszary. Musimy więc zadbać o tereny, w których przeważa istniejąca zabudowa, jednakże istnieje możliwość jej uzupełnienia nową tkanką. Oczywiście pamiętając przy tym o ładzie przestrzennym i zrównoważonym rozwoju.
Czy jest szansa na skrócenie czasu oczekiwania na decyzję o warunkach zagospodarowania terenu WZ?
Przyjrzałam się pracy Wydziału Architektury i Urbanistyki i muszę przyznać, że sytuacja nie jest dobra. Opracowaliśmy nowy plan działania, zreorganizowaliśmy pracę wydziału i mam nadzieję, że efekty będą wkrótce zauważalne. Zakładamy, że wydanie prostej „wuzetki” (czyli bez odwoływania się stron, zawierającej pełną dokumentację, nie wymagającej poszukiwania stron) zajmie nam maksymalnie cztery miesiące. Niestety wyrównanie zaległości z lat ubiegłych będzie bardziej czasochłonne.
Na liczbę składanych wniosków o decyzję WZ będzie też miało wpływ opracowanie planów zagospodarowania przestrzennego dla terenów, które podlegają dużemu naporowi inwestycyjnemu.
A jak jest z pozwoleniami na budowę?
Przy dobrej dokumentacji, wykonanej zgodnie z warunkami technicznymi i z uzgodnieniami, nie zdarza się, by pozwolenie było wydawane w terminie dłuższym niż obowiązujące dwa i pół miesiąca.
Zapowiadała Pani powołanie w Urzędzie Miasta Centrum Obsługi Inwestorów. Na czym konkretnie będzie polegała praca tego centrum?
Centrum Obsługi Inwestorów, połączone z promocją gospodarczą, już funkcjonowało w Urzędzie Miasta, było ono jednak za mało eksponowane na zewnątrz. Teraz Centrum zostało wzmocnione o zespół fachowców, m.in. architektów, którzy mają doświadczenie z zakresu procedur postępowania w Wydziale Architektury, i urbanistów, którzy znają się na planach. Zmiany te nie oznaczają zwiększenia zatrudnienia, nastąpiły jedynie przesunięcia wewnątrz Urzędu.
Zgłaszający się do Centrum inwestor przede wszystkim może się zapoznać z aktualną ofertą inwestycyjną dla gruntów miejskich. Od konsultanta, który zostanie mu przydzielony, może się też dowiedzieć, jaki jest stan prawny danego terenu, jaka jest jego sytuacja planistyczna, czy teren ten ma obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego, czy trzeba wystąpić o decyzję WZ, a jeżeli tak – to udzieli wskazówek, jak przejść przez urzędowe procedury, żeby otrzymać pozwolenie na budowę. Ta pomoc jest szczególnie ważna dla inwestorów zagranicznych, którzy nie znają obowiązujących u nas przepisów. Zależy nam na tym, by Kraków był postrzegany jako miasto dbające o inwestorów.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)