Instytucja nakazu opuszczenia lokalu miała z założenia zapewnić szybką ochronę ofierze przemocy w rodzinie. Jak to wygląda w praktyce?
Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają skargi od osób dotkniętych przemocą w rodzinie, które zdecydowały się wystąpić do sądu z żądaniem zobowiązania sprawcy tej przemocy do opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. Skarżący wskazują, że mimo podjętych działań nie są w stanie w krótkim czasie doprowadzić do odseparowania sprawcy przemocy od ich ofiar i usunięcia go z mieszkania.
W dniu 1 sierpnia 2010 r. do obrotu prawnego wprowadzono przepis art. 11a ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (t.j. Dz.U. z 2015r. poz. 1390), który umożliwia sądom w postępowaniu cywilnym zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia mieszkania. Przepis przekazuje do dyspozycji sądów narzędzie polegające na odseparowaniu sprawcy przemocy w rodzinie od ofiar tej przemocy.
Jeżeli członek rodziny wspólnie zajmujący mieszkanie swoim zachowaniem, polegającym na stosowaniu przemocy w rodzinie, czyni szczególnie uciążliwym wspólne zamieszkiwanie, osoba dotknięta przemocą może żądać, aby sąd zobowiązał go do opuszczenia mieszkania. Nakaz opuszczenia lokalu nie powoduje utraty tytułu prawnego, a jedynie czasowe ograniczenie korzystania z lokalu. Nakaz ma charakter czasowy, bowiem w razie zmiany okoliczności może być zmieniony lub uchylony.
Żądanie przysługuje osobie dotkniętej przemocą w rodzinie niezależnie od tego, czy sprawcy tej przemocy można zarzucić popełnienie przestępstwa. Żądanie jest też więc niezależne od tego, czy wobec osoby stosującej przemoc toczy się lub zakończyło się postępowanie w sprawie o popełnienie takiego przestępstwa. Zgodnie ze stanowiskiem Ministra Sprawiedliwości przedstawionym w toku prac legislacyjnych nad nowelizacją ustawy, w ten sposób umożliwiono osobie dotkniętej przemocą w rodzinie odseparowanie się od osoby stosującej przemoc w rodzinie również w przypadku przestępstw ściganych na wniosek lub z oskarżenia prywatnego, gdy osoba dotknięta przemocą może być z różnych względów niezainteresowana ewentualnym ściganiem przestępstwa.
Sąd rozpoznaje sprawę w trybie przepisów ustawy Kodeks postępowania cywilnego o postępowaniu nieprocesowym. Postanowienie sądu zapada po przeprowadzeniu rozprawy, która powinna odbyć się w terminie jednego miesiąca od dnia wpływu wniosku. Staje się ono wykonalne z chwilą ogłoszenia i może być zmienione lub uchylone w razie zmiany okoliczności. Eksmisja sprawcy przemocy nastąpi do noclegowni bądź schroniska dla bezdomnych. Do realizacji orzeczenia sądu powinno zatem dojść w tym wypadku bez zwłoki.
Jak wynika z wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich, instytucja nakazu opuszczenia lokalu miała z założenia zapewnić szybką, choć nie natychmiastową ochronę ofierze przemocy w rodzinie. Jednak w praktyce dotrzymanie terminu rozprawy (jeden miesiąc od dnia wpływu wniosku) oraz szybkie zakończenie postępowania jest trudne do osiągnięcia, zwłaszcza w przypadku, gdy strony korzystają z przysługujących im uprawnień procesowych. Część spraw nie kończy się rozstrzygnięciem po przeprowadzeniu jednej tylko rozprawy. Jest to oczywiste zwłaszcza w tych przypadkach, gdy strony składają wnioski dowodowe. W tych okolicznościach wymóg wyznaczenia rozprawy w terminie miesiąca od daty wpływu wniosku do sądu, powinien być bezwzględnie realizowany, tak aby możliwe było jak najszybsze wydanie orzeczenia i zapewnienie bezpieczeństwa ofierze przemocy. Ponadto zasadne wydaje się takie „organizowanie” przez sąd postępowania w tych sprawach, aby zminimalizować konieczność przeprowadzenia kolejnych rozpraw.
Czy ten artykuł był dla Ciebie interesujący?
Komentarze (0)
Pokaż wszystkie komentarze (0)